O północy przy rozporku
Ręce stały jakby w korku
A przy rękach
W swych udrękach
Widać było
Męski świat
Po północy przy rozporku
Ręce były wykręcone
Oddech tętno jak szalone
Dwa żetony
Jak z ambony
Zabobony
Przy kaganku
O poranku
Ręce znów zbudzone
Czego one nie zrobiły
Chociaż są strudzone
Â?e to niby to
Czas na grzyby
Erekcjato stassimo
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości