nie oszalałam
gdy mnie brałeś
sobie
na przekór
choć za dobrą monetę
jednak
nie oszalałam
gdy wchodziłeś
w ostre reakcje z moim ciałem
gdy szukałeś wrażliwych punktów
zaczepienia poniekąd wspólnych
tych wszystkich miejsc
w miejsce twarzy
zapalnych tym bardziej
nie zwariowałam
gdy wchodziłeś
w słowo w międzyczas w drżenie mięśni
i gdy z kolejnych wyjść kolejne
bzdurne pakty o nieagresji
dyktując tempo rwałeś w strzępy
gdy wszystkie moje miękkie kreski
wyostrzałeś w krawędzie obsesji
światłocieniem oddechu po bezdech
zamykając w łupince percepcji
cyrklem doznań tnąc Kręgi Zaklęte
linią bioder po pas oriona
grawitacją co rwała się w niebyt
i z nadmiaru by nie zwariować
(p)oddałam się
uciekłam
w seksizm
erekcjato naciągane
Moderatorzy: Boob, Wojciech Graca, Margot, andreas43, anty-czka, nuel, Gacek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość