recytujemy Wojaczka
Moderatorzy: Boob, Wojciech Graca, Margot, andreas43, anty-czka, nuel, Gacek
recytujemy Wojaczka
http://w663.wrzuta.pl/audio/5ViWF7BMxKH ... -pochodnie
Pochodnie
Dłoń nieba, do niej nasze jawne mózgi lecą,
zwięzłe obłoki w piąstki zaciśniętych mózgów
już w tej dłoni rozległej siedzą jakby ciepło
tam właśnie było im.
Już chciwa próżnia w czaszkach naszymi ustami
wypuszcza niewidzialny język swego głodu
w mrowisko atmosfery, już pije tlen kwaśnej
muzyki zimnych sfer.
Już sfery wzięte w ścisłe klatki głów śpiewają
tak pobożnie, że nam się rozżarzają czaszki
i włosy zapalone na widomą chwałę
rozwiewa wierny wiatr.
Pochodnie
Dłoń nieba, do niej nasze jawne mózgi lecą,
zwięzłe obłoki w piąstki zaciśniętych mózgów
już w tej dłoni rozległej siedzą jakby ciepło
tam właśnie było im.
Już chciwa próżnia w czaszkach naszymi ustami
wypuszcza niewidzialny język swego głodu
w mrowisko atmosfery, już pije tlen kwaśnej
muzyki zimnych sfer.
Już sfery wzięte w ścisłe klatki głów śpiewają
tak pobożnie, że nam się rozżarzają czaszki
i włosy zapalone na widomą chwałę
rozwiewa wierny wiatr.
well... w tym wypadku (podobnie, jak zdaje się, w każdym z innych gdy chodzi o określenie czym jest poezja "dobra" czy "słaba"), trudno o zobiektywizowanie wrażeń estetycznych...
jeśli podejdziemy natomiast do sprawy intersubiektywnie - uśredniając te właśnie wrażenia - możemy powiedzieć li tylko i ni mniej ni więcej że: "oto jest sobie wierszyk"... czyli - mi robi, a Tobie - nie i gra...
a co mi robi? ja widzę te głowy co żarzą się jak pochodnie, te mózgi zaciśnięte w piąstki co lecą do nieba, nawet próżnię co ma język widzę, słyszę kwaśną muzykę zimnych sfer... dla mnie to jest metaforyka z innej galaktyki...
jeśli podejdziemy natomiast do sprawy intersubiektywnie - uśredniając te właśnie wrażenia - możemy powiedzieć li tylko i ni mniej ni więcej że: "oto jest sobie wierszyk"... czyli - mi robi, a Tobie - nie i gra...
a co mi robi? ja widzę te głowy co żarzą się jak pochodnie, te mózgi zaciśnięte w piąstki co lecą do nieba, nawet próżnię co ma język widzę, słyszę kwaśną muzykę zimnych sfer... dla mnie to jest metaforyka z innej galaktyki...
-
- Posty: 3473
- Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości