miłość - przegrana gra
Moderator: Margot
miłość - przegrana gra
mogę opisać ci salę
lecz nic to nie zmienia
ty stałeś wtedy cały w płomieniach
a ja tonęłam otwarłszy oczy
wody nabrałam w usta i włosy
gdy ty lizałeś głęboko me rany
a sutki stwardniały, kolana ci drżały
i gdy wkładałeś swój palec w mą pochwę
ja plądrowałam wzrokiem twe krocze
nagle krzyknąłeś:
niezła z ciebie dupa,
szkoda, że ciągle zimnego trupa!
lecz nic to nie zmienia
ty stałeś wtedy cały w płomieniach
a ja tonęłam otwarłszy oczy
wody nabrałam w usta i włosy
gdy ty lizałeś głęboko me rany
a sutki stwardniały, kolana ci drżały
i gdy wkładałeś swój palec w mą pochwę
ja plądrowałam wzrokiem twe krocze
nagle krzyknąłeś:
niezła z ciebie dupa,
szkoda, że ciągle zimnego trupa!
Konserwacji oralnej i innym mówimy stop!
Tak, tak...
Nekrofilia - to, jak doskonale wiesz, mój drogi - złożony i niezwykle bogaty problem. Przyznam, wielce intrygujący, z naukowego (oczywiście) punktu widzenia.
A propos, natknęłam się w Internecie (niezwykle przypadkiem zresztą) na link do strony: http://www.hcfor.pl/mieszne-texty/2022- ... ofila.html
Prowokacja, horror, żart, groteska, parodia, burleska? No cóż, czegóż to w Internecie nie można znaleźć.
PS. Jeśli mogę pokusić się w tym miejscu o osobistą wycieczkę, to muszę przyznać, iż mając na względzie pewne odchylania psychiczne tej natury od tak zwanej normy, nie chciałabym jednak spocząc w prosektorium, kostnicy, domu pogrzebowym i podobnym przybytku, choćby z tego skromnego powodu, by nie dostapić tego - jakże wątpliwego - zaszczytu czerpania pełnymi garściami z mego bezbronnego, zacnego ciała przez drogich panów i panie...
Ech życie.
Nekrofilia - to, jak doskonale wiesz, mój drogi - złożony i niezwykle bogaty problem. Przyznam, wielce intrygujący, z naukowego (oczywiście) punktu widzenia.
A propos, natknęłam się w Internecie (niezwykle przypadkiem zresztą) na link do strony: http://www.hcfor.pl/mieszne-texty/2022- ... ofila.html
Prowokacja, horror, żart, groteska, parodia, burleska? No cóż, czegóż to w Internecie nie można znaleźć.
PS. Jeśli mogę pokusić się w tym miejscu o osobistą wycieczkę, to muszę przyznać, iż mając na względzie pewne odchylania psychiczne tej natury od tak zwanej normy, nie chciałabym jednak spocząc w prosektorium, kostnicy, domu pogrzebowym i podobnym przybytku, choćby z tego skromnego powodu, by nie dostapić tego - jakże wątpliwego - zaszczytu czerpania pełnymi garściami z mego bezbronnego, zacnego ciała przez drogich panów i panie...
Ech życie.
Słabostki czyli o uginających się nóżkach inaczej.
Widzę, spora teoretyczna i praktyczna wiedza u Ciebie, mój drogi, zaimponowałeś mi teraz. No dobra, to Ci zdradzę, że mam słabość do patomorfologii i klimatów pokrewnych. Ale ciii, nie mów nikomu.
; )
; )
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości