strumieniówka z alter ego w tle

[dean]

chwilowo czuję się najedzony
mam tu kawałek kiełbasy
bułkę z poniedziałku
mnóstwo wesołych myśli
o tym jak pięknie kwitną łąki
gniazda wiją się w pośpiechu
nie warto brać leków prócz tych
które wywołały chorobę ale nie o tym
nie o tym ma być ta opowieść
otóż pociągi pełne są kobiet
w pantofelkach bez obcasów
zrobiła się epidemia jakaś
wszystkie w tych samych butach
nieważne pomijalnie istotne pomiń
określ się w temacie którego
jeszcze nie masz ale może ogarniesz
pewnie to dlatego że we wtorki
na ulicach jest więcej ludzi
niż w środy albo ci się zepsuło
poczucie dni ponoć wieje halny
przynosi zawały porody i wzrost
liczby samobójstw wśród tych
którzy się urodzili doznali zawału
zabijają się w ten jakże nieporadny
sposób nazwijmy go tchórzostwem
albo brakiem woli czymkolwiek bejbe
wracając do porządku wypowiedzi
należy stwierdzić że mocno się pogoda
pojebała a ja chcę jesieni o nie tylko
nie jesieni może tobie potrzebny
klimat księżycowy trepanacja
czaszki dlatego weź zapomnij o czasie
płyń chuju płyń bo utoniesz marnie

[Margot]

Hmm ... wiesz, podoba mi się nastrój. Jest inny niż zwykle u Ciebie.

[cebreiro]

dean, ale to jest alter ego kogo czego?

[dean]

to jest alter ego peela alter ego

[cebreiro]

To do chrzanu, bo jakieś strzępki się rodzą, więc że co, zabawa w aniołka i diabełka?

[dean]

nieeeeee... to obserwacja wiórów gdy lasy palą... nieeeee... to róż podlewanie gdy światy się walą...