poniedziałek wymyślił powolny szatan
kawa rano nie smakuje jak
ciało wydaje się być bardziej ciągliwe a kości mniej
praca rozkręca się jak nierozkręcalna biba
godzina dziewiąta nie cieszy jak i dziesiąta też nie
na obiad za jedno wcześnie i za późno
kuranty się zapomniały
nie ma pory akuratnej
nawet nie ma całkiem chybionej
ptaki pokonują tylko pół dystansu
a pociągi udają pośpiech
horyzont poszedł z chorym zębem do lekarza
ześlizgnął się taki dzień z niedzieli i zapadł w pół dół
śnię że dla kotki śnieżę
psa żadnego bo boją się poniedziałkowych smyczy, łańcuchów i odcisków
aż przychodzi refleksja przejechana popsutym wehikułem
i odbija kątem zapatrzenie
jedno
drugie
nieistotne bo mogłoby sięgnąć tam gdzie nasze miejsce jutro takie samo przez się
poniedziałek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości