świat jest cudny
jak marszczy widnokrąg
na horyzoncie fal kiedy idę prosto
pośród bursztynów wywijając torebką od louisa vuittona
zrobić siku w las
i wtedy jak philipiak podziwia moje gary
skwierczy golonka między nami góralami
leje się złota igła ze stogu siana
a ja wyciągam czarne płatki puchu ze skórzanej tapicerki
i naklejam mu pięćdziesiąt zloty na czoło
z nierządu
erekcjato o satysfakcji z pracy
działy mi się poplątały i nie mogę nic poprawić, tekst to jednak powinien wyglądać tak, a znowu zamiast philipiaka zasugerowano mi zeptera;)
świat jest cudny
jak marszczy widnokrąg
na horyzoncie fal kiedy idę prosto
pośród bursztynów wywijając torebką od louisa vuittona
zrobić siku w las
i wtedy jak philipiak podziwia moje gary
skwierczy golonka między nami góralami
przelewa się złota igła ze stogu siana
a ja wyciągam czarne płatki puchu ze skórzanej tapicerki
pluję za siebie i naklejam mu stówę na czoło
z nierządu
świat jest cudny
jak marszczy widnokrąg
na horyzoncie fal kiedy idę prosto
pośród bursztynów wywijając torebką od louisa vuittona
zrobić siku w las
i wtedy jak philipiak podziwia moje gary
skwierczy golonka między nami góralami
przelewa się złota igła ze stogu siana
a ja wyciągam czarne płatki puchu ze skórzanej tapicerki
pluję za siebie i naklejam mu stówę na czoło
z nierządu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości