wyszliśmy już daleko poza
percepcyjne poznawanie siebie
dogłęgnie
odgórnie
oburącz
doustnie
już nie iskrzą
kolejne niedziele i święta
faszerowane dziękczynieniem indyki
pęcznieją w ustach
rutyna
już nie wymagam wiele
chcę być tylko prostopadła do ciebie
i adekwatna
do wysiłków wkładanych w przełknięcie
całej obrzydliwej prawdy co wylała się z ciebie
na mój brzuch i piersi
dziś wieczór
rzygam tym wszystkim!
przysięgałeś wieczność
a w ramionach Zupełnie Innej
tak łatwo rozmieniłeś się na drobne
białe dzikuny
erekcjato spierdalaj chuju
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości