w moim rodzinnym domu
honorowe miejsce miały książki
dumnie wygięte regały
robiły niebotyczne wrażenie
lecz poranki budziła ponura rzeczywistość
rygor z bezwzględnym podporządkowaniem
lękiem trawiły poczucie bezpieczeństwa
karcony sprzeciw zawsze upiększał
żółto fioletowym melanżem
jak uwięziony sokół śniłam o wolności
chcąc wyfrunąć jak najprędzej jak najdalej
wtedy zjawiłeś się ty podająć silne ramie
otuliłeś ciepłem brokatowego spojrzenia
i pozwoliłam żebyś wsunął mi obrączkę
by poznać smak prawdziwego życia
w kajdanach
erekcjato na wierzbie
-
- Posty: 3472
- Rejestracja: 2007-10-02, 20:07
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości