erekcjato wyczekiwane

[nanie]

przyjedź do potęgowa
będę tam czekała na ciebie
przy sklepie z piwem
i tak się nie będziemy
to chociaż poszukamy
czego nie znaleźliśmy ostatnio
nie będę się obnażać
kiedy mi duszno
ale to nie twoja wina
że wszystko ze mnie spada
na samą myśl

obawy zdmuchnij
jak ja zazdrość z siebie
możesz mi zaufać
nie zranię ciebie jak ostatnio
nie panuję nad uczuciami
i często mnie ponosi
proszę przyjedź do potęgowa







































































to cię zabiję