Miałem przecudną dziewczynę,
Gdy kumple łykali ślinę,
Ja z nią co dzień przebywałem,
Jadłem, piłem, w nocy spałem.
Jednak jedna myśl codziennie,
Uporczywie i niezmiennie,
Ciągle mnie niepokoiła:
Czemu ona taka miła?
Wszak jest piękna niesłychanie,
A chce bywać z takim draniem
I w dodatku bardzo szpetnym,
Zamiast życie wieść z konkretnym?
Byłem łysy, stary, gruby,
Twarz ma była w kształcie huby,
Czasem, gdy przed lustrem stałem,
Na swój widok wprost rzygałem.
Chciałem mieć twarzyczkę śliczną,
Operację więc plastyczną,
Zrobiłem sobie cichaczem...
Teraz znów rozpaczam, płaczę,
Bowiem ta istota miła,
Mnie do domu nie wpuściła
I tak mi przez klamkę rzekła:
- Facet, idź że Ty do piekła
nie poznała mnie
obce erekcjato
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości