skurcz powoli po niebie przecieka
na ścianie moja krew tylko przezroczysta
otwiera ciche piwnice gdzie jątrzy się poranek
by odnaleźć mogła nurt źrenica

aseptyczne korytarze wśród żeber kolan sutków wydechem galaktyk jestem bez środka i brzegu
gdy echo w tle odbija klisze twojej skóry
pulsującym piaskiem domykając przestrzeń

w zapadłych policzkach mieszczą się kościoły i mrowiska
a rajskie ptaki żłobią horyzont
jakbyśmy zasłużyli na szept
będziemy nim karmić bezimienne dzieci


























w palestynie

tje

wierzę, że masz rację

woow, tekst na bogato:)
ale nie wiem czy to jest erekcjato, jakby zakończenie, odnosiło się tylko do ostatniego wersu
gdyby ostatni wers był dołączony do tekstu, odczytałabym jako wiesz (całkiem niezły) i nawet do głowy by mi nie wpadło, że to mogłoby być erekcjato, ale i może
mój mózg się buntuje ;)

oczywiście tekst nawiązuje do sytuacji palestyńczyków, ale ostatni wers jakoś psuje mi odbiór tego utworu jako erekcjato, chyba lepiej czytałoby mi się bez niego, a w końcówce mogłoby być "dzieci z palestyny", coś w ten deseń

doceniam też tytuł, bardzo spójna całość :)

to miłe, natomiast nie mogę pozbyć się gorzkawego posmaku hipokryzji po napisaniu tego tekstu.

wstrząsający tekst pełen metafor ziejących grozą i poczuciem niemocy wobec niekończącego się konfliktu...

jack sorrow pisze: ↑2025-08-13, 22:07 to miłe, natomiast nie mogę pozbyć się gorzkawego posmaku hipokryzji po napisaniu tego tekstu.

no cóż, niepotrzebnie
na ten moment my ludzie, nie możemy nic zrobić, nie jesteśmy jednością, jesteśmy podzieleni, a losy świata i nasze zależą od grupy czy grup trzymających władzę, nie jest to wielkie środowisko, ale bardzo potężne, my możemy głosować tylko na ich posłanników, czyli naszych oprawców, albo nie głosować, nie ma to większego znaczenia, bo i tak tzw. mniejsze lub większe ZŁO zwycięży, a uratować ten świat może już chyba tylko, paradoksalnie, jakaś kometka i zacząć go, od nowa

być może na tę chwilę oraz tamtą, pozostała nam już tylko hipokryzja i też trzeba, z nią żyć, a nawet cieszyć się nią


























bo nie jest zbombardowana :)

jest to jakaś próba nadania sensu. czy udana? jeśli ci pomaga - to udana.

nie wiem w czym miałaby mi pomóc, ale, bardzo udana, tak samo jak twoje stacatto szczęśliwickie :)

to cieszy. dziękuję.