Strona 1 z 1

nie będę wykrwawiać się ciszą

: 2006-11-23, 21:38
autor: ozon
nie będę wykrwawiać się ciszą

może już czas na zmiany.
wydrapać resztę brudu czy odszukać cudze wątki,
podsłuchane wczorajszym. dziś tak wszystko odległe
jak liście zerwane z drzewa.

najprościej byłoby adorować, otwierać ramiona i liczyć kroki,
nawet te przemierzone w pustce. a mówiłaś, że to już nowy świat,
choć rozlane wino nie czyniło ostatniej wieczerzy.

teraz trzeba tylko uważać by nie dostać odleżyn,
od ładnych opakowań, wyciszyć ściany by wytłumić rozstrojenie.
w końcu odnalazłem swoje odbicie, przeglądając się w twoim
podbrzuszu, więc rozkładam palce na śniegu
aż po pierwsze roztopy.

: 2006-11-24, 00:10
autor: wre...
ja tak bym to zapisala ozon...to tak dla porownania:) wpisuje...
moim zdaniem, dobrze jak jedna mysl, jest jak najmniej 'porwana' na kawalki...

może już czas na zmiany
wydrapać resztę brudu czy odszukać cudze wątki
podsłuchane wczorajszym
dziś tak wszystko odległe jak liście zerwane z drzewa

najprościej byłoby adorować
otwierać ramiona i liczyć kroki nawet te przemierzone w pustce
a mówiłaś, że to już nowy świat
choć rozlane wino nie czyniło ostatniej wieczerzy

teraz trzeba tylko uważać by nie dostać odleżyn od ładnych opakowań
wyciszyć ściany by wytłumić rozstrojenie
w końcu odnalazłem swoje odbicie
przeglądając się w twoim podbrzuszu
więc rozkładam palce na śniegu aż po pierwsze roztopy
:)
ladny wiersz...
pierwsze poprawilam dwie koncowki, ale doszlam do wniosku, ze jednak sa dobre, czyli...
nie ma co w nim zmieniac, oprocz zapisu (oczywiscie moim zdaniem:)...