do pary
: 2013-06-11, 10:27
w paradzie paradoksów ludzi życie mija,
mijając rozpędzonych nie raczy omijać.
zjawiska (prze)mijania nie pomińmy ciszą -
ciszyć się przyjdzie wszystkim; cieszą, póki słyszą.
za winy się obwińmy, nie karmmy karami ,
do bytu (nie do zbytku) w tym byciu dotrwajmy,
tam śmierci już nie będzie - zostanie za nami.
paradoks niczym para ulotni się z łzami.
o mieniu (do)mniemanie też mnie nie ominie.
niczym kiedy się stanę, mniemanie też minie.
więc cieszmy się, więc ciszmy, bo było - nie było,
przemijać nie minąwszy ni minuty - miło.
.
mijając rozpędzonych nie raczy omijać.
zjawiska (prze)mijania nie pomińmy ciszą -
ciszyć się przyjdzie wszystkim; cieszą, póki słyszą.
za winy się obwińmy, nie karmmy karami ,
do bytu (nie do zbytku) w tym byciu dotrwajmy,
tam śmierci już nie będzie - zostanie za nami.
paradoks niczym para ulotni się z łzami.
o mieniu (do)mniemanie też mnie nie ominie.
niczym kiedy się stanę, mniemanie też minie.
więc cieszmy się, więc ciszmy, bo było - nie było,
przemijać nie minąwszy ni minuty - miło.
.