Strona 1 z 1

Serenada

: 2018-05-29, 06:17
autor: Gacek
SERENADA

Gdy raz pod balkonem stałem,
Na nim dziewczę cud ujrzałem,
Ubrana w przewiewne szatki,
Z gracją podlewała kwiatki.

Myślę sobie - kurcze blade,
Zaśpiewam jej serenadę
I choć jestem facet stary,
Żwawo lecę po gitarę.

Ustawiłem się w rozkroku,
(ludzie patrzą na mnie z boku),
Drę się, mam nabrzmiałe lico...
Aż dostałem w łeb donicą.

Dziewczę z góry woła: - "Zwiewaj,
Jak fałszujesz, to nie śpiewaj,
Przybądź jutro z gramofonem
I mi zagraj pod balkonem!"