Fi to cudeńko takie,
co będąc niemowlakiem
kolebiąc się w kołysce
wiedziała już o wszystkiem

Â?e ludzie noża używając
mówią do siebie, że kochają
Â?e dzieci, nie z miłości,
lecz z pieprzot powstają
Â?e twarz wyrażać może
nie to, co daje boże
lecz to,co szatan daje
gdy tatuś mamę łaje
Â?e samotność to roztropność

Fi to cudeńko takie,
co będąc niemowlakiem
kolebiąc się w kołysce
wiedziała już o wszystkiem

Fi za dużo i zbyt szybko się dowiedziała

po namysle , doszlam do wniosku, ze nie wymazali jej pamięci poprzednich wcielen

o, jezu, dean. toż to cudeńko przecież.

cóż, że cudeńko?

dean, nic, nic.

po pijaku odczytałam Twój post. i jakoś go nie zrozumiałam.
dzisiaj, trzeźwym okiem patrząc, widzę.

OK
Ty lepiej nie pij tyle...
pić mogą ci, co potrafią
no i jeszcze siłę mają

dobrze.

Dziekuje, teraz wiem kim jest Fi z "Poszla Fi".

dla mnie dobre to :)
ale chyba nie o wszystkiem jednak cudeńko się dowiedziało ale o jakims wycinku ino bo chyba nie jest tylko tak jak tu jest

dla Fi - tylko tak.
ona nie zna innej rzeczywistości, niż ta, która została praktycznie zinterioryzowana.