to ja
treść w formie
po drugiej stronie lustra
mój pradziad wytrawny uczeń szkoły lwowsko-warszawskiej
jeden z wielu myślicieli – koneserów
konserwator zabytkowych pra-idei
stary wojak wojskowego wojaka
to nic
mój los
i tak cudownie prawdziwy
moje wykształceństwo podstawia mi nogą nogę
z rozrzuconego przez okazałe fale kości
wyżętego kłębka tragicznych okoliczności
czas tka na miarę nowego człowieka: artystę – kołtuna
jego czysta forma jak aura
otacza moją zastaną treść
nad głową mandorla
- Formo, możesz mnie nawet zjeść, nie dbam o formę.
TWARDA ZE MNIE SZTUKA!
Z oddali głos:
- Jestem roślinożerna, wegetariańska natura.
Brentanika, czyli Od substancji czystych, świetlistych.
Moderator: Gacek
Re: Brentanika, czyli Od substancji czystych, świetlistych.
to ja
treść w formie
po drugiej stronie lustra
problematyka gombrowiczowsko-caroll'owska
mój pradziad wytrawny uczeń szkoły lwowsko-warszawskiej
jeden z wielu myślicieli – koneserów
konserwator zabytkowych pra-idei
stary wojak wojskowego wojaka
mój dziad - ze Stanisławowa
myślicieli było tam wielu
pod patronatem Szczepcia i Tońcia
to nic
mój los
i tak cudownie prawdziwy
los... czy "los" to "przypadek podniesiony do roli demiurgicznej"?
moje wykształceństwo podstawia mi nogą nogę
z rozrzuconego przez okazałe fale kości
wyżętego kłębka tragicznych okoliczności
czas tka na miarę nowego człowieka: artystę – kołtuna
hahah... te wykształciuchy to zawsze będą paskudzić
kołtuństwo - rzecz znana
i z mądrego (lecz nie mędrca)
zrobi barana
jego czysta forma jak aura
otacza moją zastaną treść
nad głową mandorla
czysta forma... moi mili
toć o to już przed wojną walczyli!
no i kurde... gdzie ten pieprzony Graal?!
- Formo, możesz mnie nawet zjeść, nie dbam o formę.
TWARDA ZE MNIE SZTUKA!
Z oddali głos:
- Jestem roślinożerna, wegetariańska natura.[/quote]
olać formę... zapraszam Cię na befsztyka

treść w formie
po drugiej stronie lustra
problematyka gombrowiczowsko-caroll'owska
mój pradziad wytrawny uczeń szkoły lwowsko-warszawskiej
jeden z wielu myślicieli – koneserów
konserwator zabytkowych pra-idei
stary wojak wojskowego wojaka
mój dziad - ze Stanisławowa
myślicieli było tam wielu
pod patronatem Szczepcia i Tońcia
to nic
mój los
i tak cudownie prawdziwy
los... czy "los" to "przypadek podniesiony do roli demiurgicznej"?
moje wykształceństwo podstawia mi nogą nogę
z rozrzuconego przez okazałe fale kości
wyżętego kłębka tragicznych okoliczności
czas tka na miarę nowego człowieka: artystę – kołtuna
hahah... te wykształciuchy to zawsze będą paskudzić

kołtuństwo - rzecz znana
i z mądrego (lecz nie mędrca)
zrobi barana
jego czysta forma jak aura
otacza moją zastaną treść
nad głową mandorla
czysta forma... moi mili
toć o to już przed wojną walczyli!
no i kurde... gdzie ten pieprzony Graal?!
- Formo, możesz mnie nawet zjeść, nie dbam o formę.
TWARDA ZE MNIE SZTUKA!
Z oddali głos:
- Jestem roślinożerna, wegetariańska natura.[/quote]
olać formę... zapraszam Cię na befsztyka

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości