dochodzę
: 2007-01-05, 10:40
zapytaniem dokąd człowieczy los zmierza
to nie do mnie
po obrzeżach się nie rozglądam
bo i po co
razno na pełnym wdechu
rwąc włosy z cudzej głowy
wbijając noże w plecy niewidomym
jak gestapowiec idę i idę
a wspominając sumienie
z rozezleniem wypatruję
wydłubanych łzawiących oczu
z rozkroku nauczyłam się olewać
i won
z durnym uduchowionym
przesłaniem miłości blizniego
to nie do mnie
po obrzeżach się nie rozglądam
bo i po co
razno na pełnym wdechu
rwąc włosy z cudzej głowy
wbijając noże w plecy niewidomym
jak gestapowiec idę i idę
a wspominając sumienie
z rozezleniem wypatruję
wydłubanych łzawiących oczu
z rozkroku nauczyłam się olewać
i won
z durnym uduchowionym
przesłaniem miłości blizniego