Siedem kropek
: 2007-02-24, 17:13
Obierałaś rzeczywistość jak pomarańczę z grubej skóry
Pozostawiając wszystkim soczysty miąższ istoty
Za każdym słowem myśl stała murem
A zaraz za nią zrozumienie głębokie
( Jak iskra między zdaniami , brakujący wyraz
Nie raz onieśmielała trzymając na dystans)
A może ta transparentność to ułuda
Materia zaś tylko narzędziem
I można być w każdej własnej myśli
Można się narodzić i istnieć wszędzie ?

Pozostawiając wszystkim soczysty miąższ istoty
Za każdym słowem myśl stała murem
A zaraz za nią zrozumienie głębokie
( Jak iskra między zdaniami , brakujący wyraz
Nie raz onieśmielała trzymając na dystans)
A może ta transparentność to ułuda
Materia zaś tylko narzędziem
I można być w każdej własnej myśli
Można się narodzić i istnieć wszędzie ?
