Passacaglia
: 2007-03-01, 22:55
Kiedy zamknięte już drzwi domknę
Kiedy zatrzyma się swym pędem
Serce jakoby w zwierciadle krzywym
Podziwiać swe powyginane kształty będzie
Gdy światło ciemnością zostanie
Gdy liść swą zieleń zagubi
Gdy woda suchą się stanie
I gdy śmierć zacznie być życiem
Krztynę ciebie zabiorę
I oczy twe z sobą zabiorę
I usta najsłodsze zabiorę
Ukradnę by ciebie smakować
I tańczyć będę tańczyć o zachodzie słońca
Wiatr będzie prowadził - chmury zanucą melodię
I śpiewać będę śpiewać pieśni wolnej duszyczki
By nutą skrzydła na sobie obudzić
I wzlecieć na nich wzlecieć ku błękitu potęgi...
...by obserwować
by podziwiać
by w zachwycie tonąć...
Kiedy zatrzyma się swym pędem
Serce jakoby w zwierciadle krzywym
Podziwiać swe powyginane kształty będzie
Gdy światło ciemnością zostanie
Gdy liść swą zieleń zagubi
Gdy woda suchą się stanie
I gdy śmierć zacznie być życiem
Krztynę ciebie zabiorę
I oczy twe z sobą zabiorę
I usta najsłodsze zabiorę
Ukradnę by ciebie smakować
I tańczyć będę tańczyć o zachodzie słońca
Wiatr będzie prowadził - chmury zanucą melodię
I śpiewać będę śpiewać pieśni wolnej duszyczki
By nutą skrzydła na sobie obudzić
I wzlecieć na nich wzlecieć ku błękitu potęgi...
...by obserwować
by podziwiać
by w zachwycie tonąć...