nie cień padł na mnie lecz ja jestem cieniem
wyszedłem z mroku i mrokiem was raczę
w ciemności szukam dla siebie wytchnienia
bo ciemność dla mnie bardzo wiele znaczy

księżyc jest dla mnie ognistym promieniem
który zakłóca spokojne istnienie
z mroku wyszedłem by żyć na tej ziemi
i ją opuścić skryty kiru cieniem

za dużo ciemności i cienia w tekście , wiec jakby trochę przegadane szczególnie w pierwszej zwrotce którą możnaby jakoś skondensować np.

wyszedłem z mroku którym was raczę
w ciemności szukam dla siebie natchnienia
księżyc jest dla mnie ognistym promieniem
który zakłóca spokojne istnienie
z mroku wyszedłem by żyć na tej ziemi
i ją opuścić skryty kiru cieniem

Lila, wiersz pisałem dzisiaj / własciwie to obydwa dzisiaj tu wklejone/ i w międzyczasie tytuł uległ zmianie / teraz brzmi "Mroczne delibracje"/, ale tu tytułu nie mogę zmienić. Ponieważ tytuł jest integralną częśćia wiersza, zastanów się teraz , czy obecność cieni i mroku jest w jego aspekcie /tytułu/ nadmierna.

ps. w swoich wierszach używam dużo czerni , mroky...i kontrastu zwiazanego z bielą / ci co znają moja twórczość wiedzą o tym - chyba to pod wpływem Micińskiego/. Tu jest mało moich wierszy i masz prawo o tej manierze nie wiedzieć

to tylko moje odczucie , po prostu ta maniera mi sie malo podoba
znam . wiem. na czarnym nie we wszystkich sie tak powtarzales

a co do tytułu możesz zmienic już jesli chcesz. jestes w labolatorium

Dzięki za udostępnienie zmiany tytułu- teraz możesz go wrzucić do wierszy.

ps. na czarnym była tylko cząska moich wierszy / mam ich w sumie ok 500/, zresztą typ wiersza często dostosowuje do portalu / jego jakosci, zapotrzebowania, odbiorców/, próbujac tylko w częsci narzucać mu jakiś styl i poziom, szukając odzewu od tych co myślą podobnie....w przypadku niezaaprobowania tego - sam dostosowuje się do pozostałych uczestników, lub w skrajnych przypadkach robię przerwę , albo snikam

no i mnie trcohe gryzie to 'bardzo'
"w ciemności szukam dla siebie wytchnienia
bo ciemność dla mnie * wiele znaczy "
za równo ze względu na sylaby jak i to , że czuję się to 'bardzo' skoro w ciemnosci szuka peel wytchnienia.

lila pisze:za równo ze względu na sylaby jak i to , że czuję się to 'bardzo' skoro w ciemnosci szuka peel wytchnienia.

jest to 11 sylabowiec- od początrku do końca /poprzedni był 9 sylabowiec/- ....peelowi najlepiej jest nocą wtedy jest ciemność i cisza/, bo autor lubi w tym czasie pisać swoje dyrdymały :), ożywiając peelowi duszę

Mi to wygląda na przedmowę do jakiego dobrego dramatu...

Achh.. uwielbiam takowe utwory czytać

a mnie się podoba
tylko może zamiast kiru całun wrzucić co Kamil?:)

[ Dodano: 2007-03-21, 14:38 ]
a wytchnienia to chyba w cieniu mozna znalezc
bo w ciemnościach to strach
no zalezy jeszcze jakie te ciemności są
bo jak uspokajające
chociaz jeśli jest troszku księzyca to fakt że da sie odpocząć:)

cieniu1969 pisze:ylko może zamiast kiru całun wrzucić co Kamil?:)

myślałem o całunie , ale zakłociłby rytm /sylabikę/

cieniu1969 pisze:a wytchnienia to chyba w cieniu mozna znalezc

Juleczko, wiem , że tylko u Ciebie mogłbym go znaleźć, ale....jestem realistą i wiem iż różnica wieku miedzy nami kładłaby się cieniem na naszej "bliskiej znajomości"

Dobry wiersz, psuje go jedynie ten kir. Całun tez do niczego wydaje mi sie.
Ten wers powinien być napisany (tak jak pozostałe) bez patosu wówczas jego wymowa będzie o wiele głębsza.

i ją opuścić przemykając cieniem

Bardzo dobry wiersz:)

wolę Cie jak rozpinasz rozporek (sobie?), haha, listopad za oknem mi wystaczy, chociaz to chyba dobry wiersz :)

Ladny wiersz tylko jak dla mnie zamias:"w ciemności szukam dla siebie wytchnienia" lepiej mi się czytalo calość jak sobie zmienilem ten wers na:to w ciemności jestem sobie wytchnieniem.Ale to tylko moje prywatne odczucie:-) No i ten wyraz "kiru" nie pasuje mi jakoś.Pozdrawiam

''Juleczko, wiem , że tylko u Ciebie mogłbym go znaleźć, ale....jestem realistą i wiem iż różnica wieku miedzy nami kładłaby się cieniem na naszej "bliskiej znajomości" ''

kurde
jak mnie jeszcze raz nisko ocenisz
to jak ci z bani zawale...ale pierdolisz

a co ma wiek wspólnego ze szczęsciem?

moja kolezanka ma chłopa prawie 20 lat starszego
i kurwa takiej pary to ja w zyciu nie widziałam
jak do nich zachodzę to aż czuję tą atmosferę między nimi
a są juz 7 lat ze sobą:)

[ Dodano: 2007-03-22, 19:12 ]
kurde jak leżał w szpitalu po zawale

to powiedziała mu tak
nie próbuj mnie stary chuju zostawić

a wisz jak fajnie się jej oświadczał
wiolka spikneła sie z nim zaraz po smierci jego 1 zony
w ten sam dzień rozłozyła mu nogi
chłop zle sie czuł bo wiadomo starszy i wogóle

a ona po trzech miesiącach mówi do niego tak
uklękniesz sam czy mam ci nogi podciąć
no i ukląkł...wyjścia nie miał
a ona do tej pory jak w obrazek w niego patrzy
i jest ładna i blondynka i ma powodzenie
ale, ona jest jak pitbul broni swojego szczęścia:)

dla mnie cień
ma złotą barwę
za dużo tu mroku
pozdrawiam