być mimozą
: 2007-03-24, 21:29
nie chcę chcieć
zepsuty jesteś jak proboszcz
co w konfesjonale sutannę zadziera
siadając w fotelu robisz pozę
pana obszarnika w m2
twoja elokwencja powala na kolana
baranów którzy z jęzorem na brodzie
potakują słowom przez ciebie wypowiadanym
a po zakończonym spotkaniu
biedaki wertują Kopalińskiego
i co z tego skoro dokładnie nie wiedzą
o czym rozprawiałeś
no jak mogą wiedzieć skoro
ty sam przez rok do tego dochodzisz
dobrze że w łóżku się nie zastanawiasz
umarłabym we śnie
[ Dodano: 2007-03-24, 21:56 ]
żeby wszystko było JASNE
http://e-poezja.sokaris.pl/wiersze/40120.html
zepsuty jesteś jak proboszcz
co w konfesjonale sutannę zadziera
siadając w fotelu robisz pozę
pana obszarnika w m2
twoja elokwencja powala na kolana
baranów którzy z jęzorem na brodzie
potakują słowom przez ciebie wypowiadanym
a po zakończonym spotkaniu
biedaki wertują Kopalińskiego
i co z tego skoro dokładnie nie wiedzą
o czym rozprawiałeś
no jak mogą wiedzieć skoro
ty sam przez rok do tego dochodzisz
dobrze że w łóżku się nie zastanawiasz
umarłabym we śnie
[ Dodano: 2007-03-24, 21:56 ]
żeby wszystko było JASNE
http://e-poezja.sokaris.pl/wiersze/40120.html