powtarzam ci ciągle
o czym nie można mówić
o tym należy milczeć

że jak cię właśnie rzęsiście nienawidzę
to zasłużyłeś
dam sobie rzęsy obciąć

że jak skłamiesz to zauważę
że jak obiecasz to musisz dotrzymać
że przecież nie zostaniesz


a ty do cholery i tak wiesz:
o małych rzeczach
milczy się najtrudniej

powtórzone rzęsy osłabiają tą rzęsistą nienawisć (dla mnie)
pomysl, czy ona nie mogłaby w zamian sobie brwi ogolić

mają osłabiać ;)

powtarzam ci ciągle
o czym nie można mówić
o tym należy milczeć
tak też powtarzał jeden filozof

że jak cię właśnie rzęsiście nienawidzę
to zasłużyłeś
dam sobie rzęsy obciąć
zastąpiłbym te obcinanie rzęs czymś bardziej dobitnym

że jak skłamiesz to zauważę
że jak obiecasz to musisz dotrzymać
że przecież nie zostaniesz
zawsze wiedzą zanim się skłamie uroczo... reszta to tylko dorabianie zasłony dymnej by nie wiedzieli, że dobrze wiedzą...

a ty do cholery i tak wiesz:
o małych rzeczach
milczy się najtrudniej
sztuka milczenia to trudna sztuka... warta jednak uprawiania...

Rzęsy mają na celu osłabienie rzęsistości nienawiści.
A że filozof powiedział, to ja wiem, dean ;)

mała ta nienawiść jeśli tylko rzęsy chce poświęcić

pl da sobie rzęsy obciąć, że zasłużył, a nie na znak buntu i nienawiści...

dam sobie rzęsy obciąć

jeśli to są ładne rzęsy poświęcenie ich jest rzeczą cięzką
jak dla mnie to najmocniejsze miejsce wiersza
nie tyle osłabia tą nienawiść ile w ogóle dodaje dystansu peela do calej sprawy , ale wtedy " do cholery " zupełnie tu nie pasuje.

3 zwrotka trochę kuleje składniowo

Fajna całość, a to zestawianie: rzęsiście i rzęsy, przez zabawę słowem ciekawie przełamuje nastrój, dodając jednocześnie takiego kobiecego klimatu.