mężczyzna zwykle biorąc sobie żonę
zastąpić pragnie niedostatek mamy
jeśli go nawet przerasta pół głowy
to więcej miejsca ma do całowania

więc nie rozumiem skąd ten przesąd wziął się
że to mężczyzna ma górować w związku
kobieta pragnie być zaspakajana
nie czując władzy wielkiego tyrana

nie z racji wzrostu ani przyrodzenia
władza należy niejako z urzędu
dzisiaj jest skutkiem równouprawnienia
jutro zapewne odwróceniem błędu

żeby nie pokpić ruszyć trzeba głową
i do praw dodać równość obowiązków
bilans się musi dzielić na połowy
i zamknąć księgę efektem podwiązki

no
jeden na milion...TG

właściwie, to nie do końca zrozumiałam jaka płec lezy w pasywach, a która jest aktywna

masz cieniu rację
że ten jedyny
najczęściej bywa
średnią wszystkich innych
jeden na milion
no może nie wiem
ale marzenie
żyje spełnieniem
cieplutko

[ Dodano: 2007-04-19, 15:23 ]
aniu
równouprawnienie
kwestia relacji w związku
dorosłych ludzi
pozdrawiam serdecznie

tg,aaa, no wiem, ona smazy mielone , a on jej trzyma patelnię













w przerwie na reklamy:P)

oj 13

ona smazy a on ja po pupie łagodnie głaszcze:))))

to co oni bedą jedli na obiad?




chyba siebie;)

[ Dodano: 2007-04-19, 15:45 ]
haha, cieniu, serio... TY za duzo chyba harlekinów czytasz

ja romansów nie czytam

lubię wojenne
ale jeśli nie mam co o i dziennik sportowy czytam:)

hehe TG, podoba mi się chociaż mam podobne refleksje jak ann,
cieniu, polecam Suworowa

równouprawnienie to idea do której można zmierzać.
Nie lubię traktować równouprawnienia w odniesieniu do płci.
Dla mnie sensowne jest tylko równouprawnienie człowieka- płeć tu nie ma nic do rzeczy.
Pozdrowienia TG :)

mężczyzna zwykle biorąc sobie żonę
zastąpić pragnie niedostatek mamy
jeśli go nawet przerasta pół głowy
to więcej miejsca ma do całowania
to jak z tą teorią, że facet pijący trunki (szczególnie "z gwinta")podświadomie tęskni za matczyną laktacją?

więc nie rozumiem skąd ten przesąd wziął się
że to mężczyzna ma górować w związku
kobieta pragnie być zaspakajana
nie czując władzy wielkiego tyrana
czasy patrialchalne i takiż model relacji damsko-męskich chyba odchodzi już do lamusa... nawet w takim społeczeństwie jak polskie...

nie z racji wzrostu ani przyrodzenia
władza należy niejako z urzędu
dzisiaj jest skutkiem równouprawnienia
jutro zapewne odwróceniem błędu
równouprawnienie to jakaś fikcja, moim skromnym zdaniem... najbardziej lubię gdy zdeklarowane feministki obrażają się na faceta gdy ich w drzwiach nie przepuści... a chcą "równouprawnienia" najlepsze, że gdy to zauważysz, to twierdzą, żeś niewychowany troglodyta

żeby nie pokpić ruszyć trzeba głową
i do praw dodać równość obowiązków
bilans się musi dzielić na połowy
i zamknąć księgę efektem podwiązki
a co to jest "efekt podwiązki"? coś jak efekt placebo? a może efekt synergii? albo wyparty syndrom sztokholmski?

a ela to mądra kobita jest!

deanuś daj buzi i cmoku cmok:)

najbardziej podobała mi wstawka o feministkach

dobrze, że życie to nie je bajka,a cechy typowo męskie z przerosniętymi jajkami mogą się zaznaczyć na charakterystycznych damskich jajnikach i wszystko nie nie jest takie samo

równe:)

ja nie wiem za bardzo
o co chodzilo
ale bym cos wszamal
najlepiej jak mamusia by ugotowala

tg, czegos nas opuscil.
brakuje tutaj twoich tekstow - przewrotnych, nie pozbawionych nauki.

TG, czy to tekst o jakimś utopiście?