gdzie jesteś
przecież nie porwał Cię elf
ani żaden skrzat w czerwonym kubraczku
na co im kolejny taki

nie mogę znaleźć Ciebie ani kawałka
nie jesteś w cynamonie
nie jesteś w pomarańczach
a przecież tak do końca nie zapomniałam

ciągle jeszcze podnoszę słuchawkę
w której już dawno umarłeś
i gdzie mam szukać kłamco
no gdzie

czasem zdaje mi się że jesteś
że widzę Cię w listach
z wyblakłym rozmazanym tuszem
na pogniecionym papierze

pokusa pisze:gdzie jesteś
przecież nie porwał cię elf
ani żaden skrzat w czerwonym kubraczku
na co im kolejny taki

nie mogę znaleźć Ciebie ani kawałka
nie jesteś w cynamonie
nie jesteś w pomarańczach
a przecież tak do końca nie zapomniałam

ciągle jeszcze podnoszę słuchawkę
w której już dawno umarłeś
i gdzie mam szukać kłamco
no gdzie

czasem odnajduję cię w listachzdaje mi się że jesteś
że widzę Cię w listach
w wyblakłym rozmazanym tuszem
na pogniecionym papierze

[ Dodano: 2007-04-27, 00:20 ]
A tuytuł, to to miało Pi, ale coś mi tam nie wyszło :|

proponuję dodać pogrubione i wyciąć czerwone i będzie niezły wiersz , bo myśli są ciekawe....a wiersz wtedy wygklądałby mniej więcej tak:

gdzie jesteś
przecież nie porwał cię elf
ani żaden skrzat w czerwonym kubraczku

ciągle jeszcze podnoszę słuchawkę
w której już dawno umarłeś
kłamco

czasami odnajduję cię w listach
zapisanego w wyblakłym atramencie
na pogniecionym papierze

pokusa pisze:
nie mogę znaleźć Ciebie ani kawałka
nie jesteś w cynamonie
nie jesteś w pomarańczach

hm... to chyba o kawalku pi-ernika

Milkar, niezły, to na Twój gust, bo na mój, to kompletnie pozbawiony uczuć, które chciałam w nim umieścić :)

[ Dodano: 2007-04-27, 13:53 ]
lila, że niby stary jest? ;) ;)

nie , chodzi mi o to ze to za bardzo kulinarne jak na wiersz o kims to zaden odnosnik czlowieka jak dla mnie ,

sprobuj ' w galce muszkatolowej ' przynajmniej bedzie faza ale nie przesadzaj z iloscia

bo tu może chodziło o to, że tak to był wszędzie... w kaczce nadziewanej i we wzorze Pitagorasa i w twarzy ministra edukacji (khłe) narodowej i w sposobie w jaki dym papierosowy układa się w powietrzu i w golu Rooneya...

takie ujecie by mnie bardziej przekonalo niz zawezony do swiatecznych aromatow obszar poszukiwan

Dobra, następnemu zabronię pachnieć cynamonem i żreć przy mnie pomarańcze :P

pokusa pamietaj ze sa tu inni niewtajemniczeni czytelnicy nie ( tylko ) pi , wystarczylo dodac slowo np :

nie mogę znaleźć Ciebie ani kawałka
nie jesteś w cynamonie
nie jesteś w pomarańczach
a przecież tak do końca nie zapomniałam
Twojego zapachu

tym bardziej ze niecodziennie facet tak pachnie , ale moze mam za male doswiadczenie : P