*** (a dziś...)
: 2007-05-18, 21:20
a dziś
dzis już niewiele mam
cierpliwości
zaufania
i powodów żeby
nie krzyczę do pociągów
nie zaczepiam obcych ludzi
przestałam czekać
na moje wielkie szczęście
któremu na imię Może
Możejestem
Możeprzyjdę
Możejeszcze
i wariacko zaciskam dłonie
w których trzymam
jakieś okruchy
nędzne szczątki
i połamane szkielety
wczorajszych przekonań
że mogę
że będę
że jeśli tylko zechcę
dzis już niewiele mam
cierpliwości
zaufania
i powodów żeby
nie krzyczę do pociągów
nie zaczepiam obcych ludzi
przestałam czekać
na moje wielkie szczęście
któremu na imię Może
Możejestem
Możeprzyjdę
Możejeszcze
i wariacko zaciskam dłonie
w których trzymam
jakieś okruchy
nędzne szczątki
i połamane szkielety
wczorajszych przekonań
że mogę
że będę
że jeśli tylko zechcę