i zawsze
niezależnie od okoliczności
mogę być przekonana
dostanę to co zechcę

cholera
zwykle chcę rzeczy sprzecznych

a później wstanę
pozbieram paznokcie
połamane na pewności siebie
zetrę z ust jad
i pójdę

zostanę twoją obietnicą
pewnością
że nie ma rzeczy pewnych
bądź o tym przekonany

nie spytam siebie kim jestem
już mi to zbrzydło

i zawsze
niezależnie od okoliczności
mogę być przekonana
dostanę to co zechcę
ma peelka tupet

cholera
zwykle chcę rzeczy sprzecznych
jak sprzecznych? jak kanapka z dżemem i śledziem?

a później wstanę
pozbieram paznokcie
połamane na pewności siebie
zetrę z ust jad
i pójdę
a to jest super, moim zdaniem... i tłumaczy powyższe

zostanę twoją obietnicą
pewnością
że nie ma rzeczy pewnych
bądź o tym przekonany
tu chyba za dużo tych pewności niepewnych

nie spytam siebie kim jestem
już mi to zbrzydło
a to bym wywalił

Rzeczywiście lepiej bez tego dwuwersu. A te sprzeczności?- Ależ to esencja kobiecości.