o ciche życie bez dodatków
a wykraczający anioł po za
moją świadomość mówi

dostałaś szansę
dar czarownicy chyba mam

jestem spokojna od czasu
gdy umarli rodzice
zaczęłam olewać życie i nerwy
opuściły mnie i przyszedł spokój

moja oszpecona lewa ręka...
...już się nie wstydzę
otrzymałam siłę w darze

zwykłą jak moje życie
dobiegam do mety
nie będąc bojowniczką

a miałam tyle planów na jutro

cieniu1969 pisze:dobiegam do mety
nie będąc bojowniczką
a miałam tyle planów na jutro

widze ze peel usilnie stara wcielic w role swojej prababki ale srednio to wychodzi.

bez tego dwuwersu ktory trochę groteską trąci , wyszedł wiersz jest bardzo ladny wg mnie.

zamiast tego mozna było zwyczajnie np :

nie jestem wojowniczką
a miałam tyle planów na dziś

kurde no na początku miała byc wojowniczka
ale spojrzałam w akwarium

ide zaraz na plażę
jestem lilka tak zmęczona że muszę odpocząć:)

cieniu ale mi nie chodzi o tą wojowniczkę , tylko o tą metę do ktorej dobiega , przyznasz ze to troche przesadzone ? ; )

eeeeeeeeeeee
meta to wcale nie znaczy że koniec;)
a jeśli i koniec to może nowy start będzie lepszy:)

cieniu, znaczy co, peelka ma rekę w gipsie?
no chyba nie tą od masowania łechtaczki:P)

te
dawciapna...

o ciche życie bez dodatków
a wykraczający anioł po za
moją świadomość mówi
rwana druga, łamane na trzecią strofa sprawia, że trochę nienaturalnie się to czyta... anioły mnie mierzą, bo nie wiem ilu ich na łebku od szpilki się zmieści...

dostałaś szansę
dar czarownicy chyba mam
ja nie wiem, co Wy macie z tymi czarownicami... co druga chciałaby zostać czarownicą...

jestem spokojna od czasu
gdy umarli rodzice
zaczęłam olewać życie i nerwy
opuściły mnie i przyszedł spokój
i znowu rwanie strof

moja oszpecona lewa ręka...
...już się nie wstydzę
otrzymałam siłę w darze

zwykłą jak moje życie
dobiegam do mety
nie będąc bojowniczką

a miałam tyle planów na jutro

generalnie za dużo zaimków jak na mój gust skromny...

bo czarownic wszyscy się boją
są brzydkie zazwyczaj więc z durnymi chłopami maja spokój;)