ostatnie tango w powiatowym miasteczku
Moderator: Gacek
ostatnie tango w powiatowym miasteczku
przekroję bułkę nożyczkami
mrucząc stare zaklęcia
w nieznanych intencjach
popatrzysz z politowaniem
jesteś nawiedzony
później będziemy ćwiczyć suahili
w narzeczu splecionych języków
wymieszamy krew z nadgarstków
wyszepczesz strwożona
to szaleństwo
ucieknę chyłkiem jak rabuś
a ty udając, że śpisz
suchą łzą na policzku
opuszkami ponacinanych palców
obejmiesz ścianę
dobranoc, kochanie
mrucząc stare zaklęcia
w nieznanych intencjach
popatrzysz z politowaniem
jesteś nawiedzony
później będziemy ćwiczyć suahili
w narzeczu splecionych języków
wymieszamy krew z nadgarstków
wyszepczesz strwożona
to szaleństwo
ucieknę chyłkiem jak rabuś
a ty udając, że śpisz
suchą łzą na policzku
opuszkami ponacinanych palców
obejmiesz ścianę
dobranoc, kochanie
- cieniu1969
- Posty: 5059
- Rejestracja: 2006-08-11, 15:46
- Kontakt:
czyli prostolinijnie tłumacząc, mamy tu na tapecie
szajkę złodziejską w jakiejś melinie,
(brak podstawowych sprzętów kuchennych)
stąd niewątpliwie tytuł
( mała powiatowa mieścina)
ostatnie tango, to kryptonim wielkiego skoku,
dzięki któremu członkowie szajki,
mieli zakończyć przestępczą procedurę,
wyjechać do Tanzanii i wieść szczęśliwe życie.
(korespondencyjny kurs językowy suahili)
Jednak szef bandy postanowił opuścić towarzyszy,
zabierając całą kasę ze sobą.
Nie wiedział jednak, że przewrotne słowa: dobranoc kochanie
to nic innego jak krążąca w jego krwi
tajemnicza trucizna,
(przemycona cichaczem do pasztetowej przez kobietę)
która w ciągu 10 min zatrzyma akcję serca...
dean, mam prywatne pytanie: czy Ty masz kontakty z półświatkiem przestępczym?
szajkę złodziejską w jakiejś melinie,
(brak podstawowych sprzętów kuchennych)
stąd niewątpliwie tytuł
( mała powiatowa mieścina)
ostatnie tango, to kryptonim wielkiego skoku,
dzięki któremu członkowie szajki,
mieli zakończyć przestępczą procedurę,
wyjechać do Tanzanii i wieść szczęśliwe życie.
(korespondencyjny kurs językowy suahili)
Jednak szef bandy postanowił opuścić towarzyszy,
zabierając całą kasę ze sobą.
Nie wiedział jednak, że przewrotne słowa: dobranoc kochanie
to nic innego jak krążąca w jego krwi
tajemnicza trucizna,
(przemycona cichaczem do pasztetowej przez kobietę)
która w ciągu 10 min zatrzyma akcję serca...
dean, mam prywatne pytanie: czy Ty masz kontakty z półświatkiem przestępczym?
przekrojê bu³kê no¿yczkami
do paznokci obcinania
mrucz±c stare zaklêcia
w nieznanych intencjach
popatrzysz z politowaniem
jeste¶ normalny
pó¼niej bêdziemy æwiczyæ suahili
w narzeczu splecionych jêzyków
wymieszamy krew z nadgarstków
wyszepczesz strwo¿ona
to Ty?
ucieknê chy³kiem jak rabu¶
a ty udaj±c, ¿e ¶pisz
such± ³z± na policzku
opuszkami ponacinanych palców
obejmiesz ¶cianê
dobranoc, kochanie
do dupy ten wiersz.
do paznokci obcinania
mrucz±c stare zaklêcia
w nieznanych intencjach
popatrzysz z politowaniem
jeste¶ normalny
pó¼niej bêdziemy æwiczyæ suahili
w narzeczu splecionych jêzyków
wymieszamy krew z nadgarstków
wyszepczesz strwo¿ona
to Ty?
ucieknê chy³kiem jak rabu¶
a ty udaj±c, ¿e ¶pisz
such± ³z± na policzku
opuszkami ponacinanych palców
obejmiesz ¶cianê
dobranoc, kochanie
do dupy ten wiersz.
Wiesz dean, ten facet, który gada Twoim wierszem, jest mi znajomy od dawna. Spotykam go w książkach, filmach. Biegnie, wydaje mu się czasem, że musi uciekać, nawet jak nie jest ścigany. Przed miłością też czasami ucieka. O wolność mu może chodzi ... albo to pozer, który ciągle coś udaje, nawet przed sobą samym i wciąż ucieka w strachu, że go zdemaskują i dowie się czegoś o sobie.
Twój wiersz podoba mi się.
Twój wiersz podoba mi się.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości