KTO TAM?
: 2007-10-01, 11:07
Puk Puk
W rynnę deszcz puka
A ja tak czekałem na Twoje pukanie
Byś do mnie wstąpiła
Zabiła czekanie
Ugoszczę Cię dzisiaj
Dziczyzną na dziko
I jagód garściami co sobie nazbierasz
I wodą z strumienia który szemra cicho
Po przaśnym obiedzie na spacer zabiorę
Po dzikim mym lesie w sercu rozpostartym
Gdzie w kazdym zakątku zagrożenie czycha
Na piersi Twe białe i ud wabiące zapachy
I zjeść Cię pozwolę zwierzynie drapieżnej
W której na Twe kształty instynkt łowcy budzisz
By zagrały biodra w dzikim falowaniu
I oddechach szybkich krzykach co nie stłumisz
I zamieszkasz w lesie który nie ma kresu
Bo sam tu mieszkając nie zaszedłem wszędzie
Odwiedzimy miejsca w które nie zachodzę choć należą do mnie
A Ty udasz schwytaną w brzózki cienkie gałęzie
Puk Puk
Kto tam?
To Ja.
Nie. To nie Ty.
Ta na Którą czekam
nie puka do lasu
W rynnę deszcz puka
A ja tak czekałem na Twoje pukanie
Byś do mnie wstąpiła
Zabiła czekanie
Ugoszczę Cię dzisiaj
Dziczyzną na dziko
I jagód garściami co sobie nazbierasz
I wodą z strumienia który szemra cicho
Po przaśnym obiedzie na spacer zabiorę
Po dzikim mym lesie w sercu rozpostartym
Gdzie w kazdym zakątku zagrożenie czycha
Na piersi Twe białe i ud wabiące zapachy
I zjeść Cię pozwolę zwierzynie drapieżnej
W której na Twe kształty instynkt łowcy budzisz
By zagrały biodra w dzikim falowaniu
I oddechach szybkich krzykach co nie stłumisz
I zamieszkasz w lesie który nie ma kresu
Bo sam tu mieszkając nie zaszedłem wszędzie
Odwiedzimy miejsca w które nie zachodzę choć należą do mnie
A Ty udasz schwytaną w brzózki cienkie gałęzie
Puk Puk
Kto tam?
To Ja.
Nie. To nie Ty.
Ta na Którą czekam
nie puka do lasu