Strona 1 z 1

Zwyczajnie

: 2007-10-18, 20:25
autor: tajemnicza
W którąkolwiek by pójść stronę
Z wrogiem przyjazną stworzyć więź
Â?ycie zmarnować od jego początku
Na końcu marną wybrać śmierć

Chociażby życie beznadziejnie płynęło
Chociażby w zakresie żywota
Błękitnej krwi zaczęło brakować
Na kresy bezkresne poległych chcę iść

Kruchości starych słów w księgach zapisanych
Â?ałować dziś trzeba nie łez, nie czarnych pereł
Swej bezsilności wśród siły zbyt mnogiej
W chwilach słabości chowanej w okiennic widokach

Tam gdzie wiersze nie powstają
Skryte swe żale nieśmiało ujawniam
W marmur na oślep uderzając pięściami
Gdyż inaczej żyć by się chciało

By życie poczuć można inaczej
Jakkolwiek człowiek by chciał
Gdzie słowo `wolność` sensu nabiera
Skrzydłami swymi oplatając czas...

: 2007-10-18, 21:07
autor: dean
W którąkolwiek by pójść stronę
Z wrogiem przyjazną stworzyć więź
Â?ycie zmarnować od jego początku
Na końcu marną wybrać śmierć
gdzieby nie iść - i tak chujnia... lekkie wstawki oksymoroniczne...
marnować-marną...
strofa poddańcza wszechobecnemu bezsensowi...


Chociażby życie beznadziejnie płynęło
Chociażby w zakresie żywota
Błękitnej krwi zaczęło brakować
Na kresy bezkresne poległych chcę iść
czyi co? jest beznadziejnie... błękitnej krwi? brakować? na kresach bezkresnych? tam? a co tam? to samo

Kruchości starych słów w księgach zapisanych
Â?ałować dziś trzeba nie łez, nie czarnych pereł
Swej bezsilności wśród siły zbyt mnogiej
W chwilach słabości chowanej w okiennic widokach
czego żałować trzeba? kruchości? słów? których księgach?
widoki okiennic? ościeżnice?


Tam gdzie wiersze nie powstają
Skryte swe żale nieśmiało ujawniam
W marmur na oślep uderzając pięściami
Gdyż inaczej żyć by się chciało
a się chce? marmur pięściami obity? głową mur? jakie żale?

By życie poczuć można inaczej
Jakkolwiek człowiek by chciał
Gdzie słowo `wolność` sensu nabiera
Skrzydłami swymi oplatając czas...
życie poczuć? to się żyje czy się czuje? jakkolwiek by chciał? wolność oplatuje skrzydłami czas?

: 2007-10-18, 21:58
autor: tajemnicza
Chujnia? Dean, to jeszcze nie chujnia, to coś pomiędzy nią a desperacją i ogólną beznadzieją.
Co do ostatniej strofy – bo najgorsze co może spotkać człowieka to życie.
Cała reszta – bom dziś cholernie nieogarnięta.

: 2007-10-19, 02:14
autor: willy_the_lost
abstrahujac od tresci, znow zarombista rytmika
moglbym isc z toba ramie w ramie na front
a nawet wziac cie na barana

: 2007-10-19, 09:27
autor: lila
mimo ładnego i starannego ukladu tekstu przesyt tu pojęc abstrakcyjnych ktore niewiele wnosza do tresci jak dla mnie .

: 2008-02-18, 13:34
autor: Zupełnie Nikt
Eeee tam, lila, to po prostu prywatywno-maniczne, musi jako takie być przesycone

: 2008-02-18, 17:10
autor: Książę Półkrwi
trudno o komentarz do tego wiersza,
bo stylistycznie to on mi się nie podoba,
zwyczajnie nudny z patetycznym początkiem...
ale idea w nim zawarta jest piękna

[ Dodano: 2008-02-18, 17:53 ]
to jak w epitafium dla wysockiego
ta strofa w której zwyczajni chłopi zapraszają
peela do siebie na szklankę samogonu;
ich życie upływa bez blichtru i świateł,
bez pieniędzy i wygód...a jednak to wspaniałe
życie