mgła niebytem
mleczną dalą

podświetlone wątłe liście
podróżnicy od dnia do dni
porywem wiatru
w zagonioną wieczność

las tylko bez końca
przeszukuje początki

w nas i poza nami
w mgły bycie

Zastanawiam się, czy nie powinno być : tylko las bez końca. Mnie się wówczas myśl wydaje pelniejsza. Chociaż nie jestem pewna czy dobrze odczytuję.

mniemam ze to kosmos metaforyczny sam jednak chodze z glowa w meteorach i kosmos jest dla mnie prwie namacalny zatem widze to tak

mg³a niebytem
mleczn± dal±

to patrze w gore i widze biale smugi i to tylko w pogodna noc najlepiej gdzies poza miastem zdala od swiatel. droga mleczna ma okolo 100 mln lat swietlnych srednicy, centrum galaktyki znajduje sie w okolicach strzelca, tam tez jest najjasniejsza. w kazdym razie my znajdujemy sie na jej peryferiach, bardzo daleko od centrum

pod¶wietlone w±t³e li¶cie

kosmiczne smieci typu planety, komety, asteroidy, ktore odbijaja swiatlo gwiazdy

podró¿nicy od dnia do dni

w wedrowce wokol slonca pelny rok na ziemi to rok, pelny rok na komecie halleya to 76 lat, na plutonie 248 lat

porywem wiatru
w zagonion± wieczno¶æ

wiatr s³oneczny np powoduje na ziemi powstawanie zorz polarnych a u komet warkocza. generalnie niszczy satelity meteorologiczne

las tylko bez koñca
przeszukuje pocz±tki

i tak juz naciagam wiec jesli zmetaforyzuje las do wszechswiata to nikomu nic sie nie stanie

w nas i poza nami
w mg³y bycie

poniewaz las to kosmos, mgla to droga mleczna, zatem wszystko sie teraz zgadza, ty elu po prostu jestes driad±, ja asteroid± o ksztalcie kartofla

ja widzę tu szumiacy las pod rozgwiezdzonym niebem , ktore wywołują w peelu jakieś refleksje'ulotnosc vs wiecznosc' , jednak ta moze zamierzona sprzeczność;

mgła niebytem

elasamluk pisze:w mgły bycie

nieco rozmazala mi tych refleksji kierunek

willy_the_lost pisze: ja asteroidą o ksztalcie kartofla

willy od razu widac ze jest cos w tobie z bozka milosci

na trzeźwo, nie do przyjęcia,
przekombinowałaś z tymi od - bytami

A wiecie, co? To mój bardzo stary tekst w nowej redakcji. Myslałam, że nie uda się z niego zrobić czegos strawnego (był jednym z kilku pierwszych moich pisanek).
Byt i niebyt w sprzecznosci- zamierzone.
od- byt - niezamierzony :)

Pozdrawiam :)

byt i niebyt sa git

lilka, chcesz z kolanka, eros jest planetoida
widzialem cie dzis jak pomykasz na bebnach, spoko luzik

willy nie badz taki pedantyczny , przeciez chodzilo mi o ten kształ ziemniaka ( btw. kartofel mawia się na slasku , wyszło szydło z worka )