Strona 1 z 1

Milosc Poetow

: 2008-01-09, 18:33
autor: ArchetypCienia
Bylem dzis na naszej plazy

ktos kamienie poprzestawial

lecz szum fal przypomnial slowa ktore mowilas

-nie bylo dnia i nie nastala noc zanim my nie spotkalismy sie-

uczylem Cie sluchac ciemnosci

-pamietasz o sercu? Kochajmy nasze dusze, nasze serca pozostana czyste-

kochalismy sie tamtej nocy

slowami...

potem odszedlem
zostawiajac list

gdy wrocilem, zdjecie Twoich ust
a pod nimi slowa:

nigdy nie miales byc moj, nigdy ja Twoja

: 2008-01-09, 18:47
autor: elutka
miłosć poetów
waży się na słowa
wolna niczym
pożegnalna kartka
podmuchem wersu przesypuje piasek

i śpiewa swoją pieśń
dla postronnej potomności

(tak mi sie wariacyjka skleiła)

: 2008-01-09, 18:52
autor: ArchetypCienia
Milosc poetow , to skrawek zycia ktory przesadza o dniu smierci. Szukasz tychsamych ramion juz do konca zycia znajdujac tylko cien...

: 2008-01-10, 00:53
autor: lila
a czym rózni sie miłosc poetow od miłosci niepoetow ?

: 2008-01-10, 09:55
autor: cieniu1969
czy poetów czy tez nie
podoba sie mnie zrozumienie kobiety
poszła sobie bo ile mozna czekać?:)

: 2008-01-11, 03:29
autor: ArchetypCienia
Cale zycie (?)

: 2008-01-11, 12:22
autor: cieniu1969
nie no
ale tak rozciągnięte 10 minut do iluś taaaaaaaaaaaaaaam
hen hen:)

: 2008-01-11, 13:22
autor: ArchetypCienia
Jesli cos jest prawdziwe, trwa niezmienione.

: 2008-01-11, 18:05
autor: olga
i parafrazując - nieustanną zmienność trudno nawet podejrzewać o prawdę.

: 2008-01-12, 07:57
autor: olga
bylem dzis na naszej plazy
ktos kamienie poprzestawial
szum fal przypominal nasze slowa
nie bylo dnia i nie nastala noc
zanim nie spotkalismy sie

uczylem Cie sluchac mroki
Kochac nasze dusze
by serca pozostaly czyste

kochalismy sie tamtej nocy
slow dotykiem

odszedlem zostawiajac list
gdy wrocilem zdjecie Twoich ust
a pod nimi slowa:

nigdy nie miales byc moj nigdy ja Twoja

: 2008-01-12, 15:44
autor: Wojciech Graca
no miłość.

: 2008-01-12, 15:55
autor: ann13
posunęłabym się do stwierdzenia, ze poeci nie wiedzą co to miłość
tylko im wierszyczeczki po głowach skaczą

: 2008-01-12, 17:40
autor: olga
tak naprawde nikt do konca nie wie czym milosc jest, choc wiele o tym napisano.
dlatego tym bardziej nalezy docenic fakt, ze ktos nadal podejmuje wysilek zblizenia sie do odpowiedzi.

: 2008-01-12, 17:48
autor: ann13
bo miłość, albo 'miłość' jest dokładnie tak samo subiektywnym uczuciem, jak fakt zbiżenia się odpowiedzi, albo oddalenia się od niej

: 2008-01-12, 17:48
autor: Wojciech Graca
ja wiem co to jest miłość. poza tym nic więcej nie wiem i może dlatego nikt mnie nie rozumie

: 2008-01-12, 18:12
autor: olga
skad wiec pomysl przypisywania sobie roli autorytetu w rozsądzaniu o tym, kto wie coskolwiek o milosci albo nie ma o niej bladego pojecia?

: 2008-01-12, 18:17
autor: olga
wojciech, jakis wiersz o tym?

: 2008-01-12, 18:25
autor: ann13
olga, własne spostrzeżenie , którego nie zamierzam rozwijać, nie nazwałabym przypisywaniem sobie roli autorytetu, niczego tu nie rozsądzam, to nie sąd, a wierszyk archetypa nie siedzi na ławie dla oskarżonych, jest tylko wystawiony do komentowania

: 2008-01-12, 18:56
autor: olga
ann13 pisze:olga, własne spostrzeżenie , którego nie zamierzam rozwijać, nie nazwałabym przypisywaniem sobie roli autorytetu, niczego tu nie rozsądzam, to nie sąd, a wierszyk archetypa nie siedzi na ławie dla oskarżonych, jest tylko wystawiony do komentowania
rozsądzanie, osąd, wydawanie sądów (sądy wartościujące, sądy opisowe) nie jest zarezerwowane do wnętrz sądowych.
ale to przecież wszystkim wiadome.
ann, ty możesz wydawać sądy, ja zaś mogę zastanawiać się na jakiej podstawie je wysnułaś, wcale nie oczekując, że będziemy w tym jednomyślne, ot co.

: 2008-01-12, 19:17
autor: Wojciech Graca
[center]Wierszyk o miłości[/center]

Miłość to nie ruchanie
ani sranie w banie
to nie kolacja i śniadanie
czy też ślubowanie
że śmierć przyniesie rozstanie

Wrzuciłem kobiete
do wielkiego słoika
a w nim milion pokus, każda wzmaga podniete
jak krewetki od chińczyka

i mogła się kisić i zepsuć i w ogóle
a ja bym na to wszystko przez szkło patrzył
nawet bym się nie przejął, bym jej wybaczył
a później powiedział czule:

Oto syn mój umiłowany, on umrze za nasze grzechy

I umarło moje ego i już nie ma mnie, nie ma ciebie
jesteśmy my w przestrzeni
i nic nie błyszczy nic nie mówi, milczymy złączeni
[/center]

: 2008-01-12, 19:50
autor: ann13
wyrażanie własnego zdania, to nie jest wydawanie sądu, ani nie osądzanie innych, a podstawy najczesciej bywaja na tyle chybotliwe, że nie warto im przypisywać autorytetów

: 2008-01-14, 13:24
autor: jjockerr
annaaaaaaaaa:mrgreen: Ola porzucila dlasza rozmowe boo pewnie uznala ze nie ma sensu dalej wpuszczac cie w maliny i wykazywac ze masz podstawowe braki w siatce pojeeciowej ...............ale nie powinna tego robicc wt takim momencie bo tearaz ty blednie kombinujesz ze masz racje................ :lol: wyrazanie wlasnej opiniiii zdaniea stwierdzanie i chuj jak nazwiesz to inaczej to nic innego jak wrazenie sadu :mrgreen: .................heh najprosszsztsze zdanie typu fobiakowski ukkradl ding-deanowi samochod jest sadem............. :lol:

: 2008-01-14, 14:46
autor: ann13
jjockuś, daj se siana, co?

: 2008-01-15, 01:16
autor: ArchetypCienia
bo milosc jest pojeciem wymykajacym sie racjonalizacji...
interpretowac ja? to jak na sile skrzydla sobie przyprawic...
by potem stwierdzic, ze lekko cisna o okolicach ledzwi....

: 2008-01-15, 16:45
autor: olga
dżej dżej, następnym razem nie "podpieraj" się mną, ani nie dorabiaj "ideologii" do tego, co twoim zdaniem mogłam pomyśleć w tej, czy innej sytuacji.
chciałeś się wykazać, ok, ale może rób to w bardziej oględny sposób.
nie muszę przepadać za ann, ona może dostawać wysypki na mój widok.
to jednak nie znaczy, że będę się bawić w podsrywanie lub plucie na odległość.

a że wyszłam "w trakcie" - świat poza monitorem jest ciekawszy.