wieści ze spóźnionej chwili
: 2008-01-17, 23:12
Gdzie bym nie przybył
To samo ścierwo pałęta się po ulicach
Bydło i Chlewnia, to spotykam na co dzień
Paranoidalna pustka zawieszona w czasie
Proklamująca wolność
Sekwanę przeciąłem
La Manche wpław prawie
U wodopoju bydło
I kurew mnogi deptak
Tak z rozrzewnieniem patrzę na stare fotografie
Nie było ludzi z plastiku, bezmyślności nie było
Ludzie mieli mało, ale cenne to było
Dziś każdy ma dużo
Tego, czego nie potrzebuje
Dziś większość kłamie
I niczego nie szanuje
Takie czasy
Każdy zegarek pięć minut wstecz
Â?eby tylko zdążyć
Przed ostatnim dzwonkiem
Na lekcję jak to mieć...[glow=red][/glow]
To samo ścierwo pałęta się po ulicach
Bydło i Chlewnia, to spotykam na co dzień
Paranoidalna pustka zawieszona w czasie
Proklamująca wolność
Sekwanę przeciąłem
La Manche wpław prawie
U wodopoju bydło
I kurew mnogi deptak
Tak z rozrzewnieniem patrzę na stare fotografie
Nie było ludzi z plastiku, bezmyślności nie było
Ludzie mieli mało, ale cenne to było
Dziś każdy ma dużo
Tego, czego nie potrzebuje
Dziś większość kłamie
I niczego nie szanuje
Takie czasy
Każdy zegarek pięć minut wstecz
Â?eby tylko zdążyć
Przed ostatnim dzwonkiem
Na lekcję jak to mieć...[glow=red][/glow]