Strona 1 z 1

Alkoholizm mieszka w niejednym lustrze

: 2008-01-23, 02:00
autor: Wojciech Graca
Gdy jesteśmy niepewni(...)


Albo inaczej będzie:

ÂŚmierdzisz, jak Jaś z gorzelni,
moczem jakiegoś Szkota,
co jest jak wiatr na polach.


Czyli wyobraź sobie, że wpuściłeś przez usta
eN Ka Wu De do mózgu tylko po to, by wybić
inteligencję; i już przeciska się niepewność,
powoli, tak by nie siać zamętu w wsiach, na polach
wyobraźni! Bądź mi miła, jak oddany służący!
Co posadziłem, skoś! Co zasiałem, spisz na straty...

Bo jak już wicher wpadnie w zboże
nie ma, że Jezus, nie ma boże,
są tylko: Pani kradnąca ruch,
granity ofiar zawieruchy.

Więc gdy jesteśmy niepewni,
częściej patrzymy pod nogi,
bo chodzimy po linie
wiedząc, że pewną jest śmierć.

: 2008-01-23, 14:49
autor: lila
:shock: Alkoholizm mieszka w niejednym tekście...
chyba muszę się napić by to pojąć

tak na marginesie , tu i tak nie ma to chyba znaczenia ale mi, mnie, osobiście mi
i wg mnie
przeszkadzaja w Twoich tekstach wstawki typu; czyli że, albo inaczej , nawiasy, numerki itp. zwrocilabym bardziej uwage na dobor slow by jasniej przedstawic mysl , niz na te laczniki , ktore nie porządkują bo nie zawsze mają co .

: 2008-01-26, 12:47
autor: Książę Półkrwi
pani kradnąca ruch to było dobre,
przekaz zajebisty ale - jak już zauważyła lilka -
strasznie to rozpiżdżone, weź to wygładź, żeby to
był wiersz a nie szkic z pamiętniczka

: 2008-08-24, 00:08
autor: Wojciech Graca
a to ma być jak jest