powtarzałaś
ludzie nie fruwają
lot ślizgowy
równia

upadek wyrówna
zadarty nos
poczujesz twardość podłoża

łan złota pochyli się
pokłoni
nigdy nic

powtarzałaś
na skrzydła nie ma patentu
pierzasta poducha
boa do sukni

strojenie w piórka
alergia gotowa
zakichane odczulanie
albo znieczulica

pyłki dmuchawca
zatańczą
niby nic

zapomniałaś
poszybowałaś wysoko
patrzysz z góry
kaprys

na chmurce
liczysz moje przyziemne
próby pilotażu

rozczuliłam się :P)
a tam nie powinno byc
zakichane odczulanie ?

słowa matki do córki
bądź na odwrót, nevermind
ważne że ta druga nie żyje
a ta pierwsza tęskni; w takim tłumaczeniu
podoba mi się (choć mogłaś mnie bardziej
poruszyć), tylko wywaliłbym te refreny
pisane kursywą

Ann, oczywiście, że odczulanie. Juz poprawiłam


Książę- nieważne kto do kogo, bo wcale niekoniecznie relacja matka- córka. Bliskie relacje bywaja między "obcymi" ludźmi. I nic nie wywalę! :)

możesz mieć rację,
choć przydałby się dowód

upierdliwy jestes z tym szkiełkiem i okiem :)P

i dlatego tak za mną szalejesz

czyżby narcyzami zapachniało? :)))P

no dobrze, udawaj obojętność;)

a ta alergia to dlatego że boa zakurzone
czas odświeżyć:)

Cieniu... :))

a ona patrzy z gory na ta glupia sama siebie
i czemu ona taka egocentryczna

egocentryczna?