Hejt
: 2008-02-09, 19:59
moje miasto mnie przytłacza
wciska w asfalt i rośnie
nade mną, przerasta
moja dzielnica jest labiryntem
ślepych uliczek i zapadni
w każdej czają się noże
nie mam już dawnych kumpli
oddychać trudno a trzeba
by żyć, nie ma z kim pić
to miejsce jest cierpliwe
poczeka aż stracę siły
z wiekiem - a wtedy małolat
z kosą albo nawet nie
dopadnie mnie w biały dzień;
moje miasto mnie nienawidzi
wciska w asfalt i rośnie
nade mną, przerasta
moja dzielnica jest labiryntem
ślepych uliczek i zapadni
w każdej czają się noże
nie mam już dawnych kumpli
oddychać trudno a trzeba
by żyć, nie ma z kim pić
to miejsce jest cierpliwe
poczeka aż stracę siły
z wiekiem - a wtedy małolat
z kosą albo nawet nie
dopadnie mnie w biały dzień;
moje miasto mnie nienawidzi