suma summarum nieważne
czy ta ręka pasuje do tułowia
czy koło zamyka kwadrat lub
czy faktura jest szkliście gładka

w końcu zyskujesz jakiś horyzont
punkt odniesienia do braków
i do tak-zwanych-niedoskonałości
chociażby miałby to być śmiech

bo śmiech jest dobry, złe słowo jest
dobre, a dobre jeszcze lepsze
od zębów obojętności - o tak,
ta kurwa potrafi ugryść

podnieciłem się

no to nikomu nie mów
bo mi to do sauny wyrzucą...

jakis durny tytuł

Rajski ja myslałam że ty szczaw a ty o...ten no starowaty ale broda ładna:)

jolciu weź mi wierszyk skomentuj ciooo?

kurde
ale ja zawsze inaczej widze ale co tam

otóz jeśli ja bym pisała ten wiersz to bym miała na mysli

nie muszę być wykuta z dziedzin naukowych
ani tez oczytana
nie muszę też wyglądac ja miss
bo i tak sobie sie podobam
umiem z siebie żartować bo lubię sie śmiać

a mnie obojętnośc nie przeszkadza
wole to niz fałsz

nawet jak mi na kimś zależy i widzę tą obojętność
to przynajmniej wiem na czym stoję

wiersz bardzo dobrze sie czyta
ale tytuł...chba mam uczulenie na basię
chociaż ta od szabli charakterna był:)

i oto chodziło; lubię przeglądać się
w moich czytelnikach jak w zwierciadłach

ty mi tu w psychoanalityka się baw
czo?:)

ty, ja mam freudowskie zacięcie
do kobiet hehehe

to
tyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy
ile ich masz?

mam zacięcie, z kobietami gorzej, ech...;P

[ Dodano: 2008-02-19, 21:37 ]
no...ten..tego..no...
a bo ten no, wiesz u nas
fajny film grają i wogóle i jest
super...pójdzieszzemnąwpiątekdokina?
<ufffffffffff>

jasne:)))))

spociłes się że tak wzdychasz?:)

nie szkodzi
będę nadrabiac za nas dwoje:)

no co
jak we dwóch będziemy sie czerwienić
to nic nie wyjdzie:)))))

Po co Tobie w trzeciej strofie "do tak zwanych"? Mnie się wydaje, ze wystarczyłoby: i niedoskonałości.

ugryźć*

zważ na pisownię jaką to napisałem,
otóż zaznaczam w ten sposób że owe niedoskonałości
to zwykły humbuk; ja mam duży brzuch, ty krzywy nos
a on piegi; no i co? jajco! taka nasza uroda;
pasi, pani drużynowa?

Książę wybacz słoneczko, ze śmiałam. Już się nie powtórzy.

antyczka ty masz trudne dni najwidoczniej
a na żółtej to ja cie momentami nie poznaje
ale co tam
to tylko ja

mysza nie fochuj,
poecie przysługuje chyba jeszcze prawo
do obrony swego utworu,co?