Płatek róży
: 2008-02-26, 09:13
I ujrzałem różę, tę jedną – jedyną.
Nie wiem, czy istniałem, czy żem gdzieś odpłynął,
serce me zadrżało – zapomniałem wszystko,
gdy tylko ujrzałem to cudne zjawisko.
Była delikatna, nieziemska, wspaniała,
woń kuszącą wokół siebie wydzielała.
I ten kształt, ta forma… gdy tak stała w kwiatach,
wtedy zapomniałem o istnieniu świata!
Kiedy się ocknąłem, róży już nie było,
ponuro i szaro w duszy się zrobiło.
Odeszła tak nagle i bez pożegnania,
zostawiła płatek – pamiątkę spotkania…
Nie wiem, czy istniałem, czy żem gdzieś odpłynął,
serce me zadrżało – zapomniałem wszystko,
gdy tylko ujrzałem to cudne zjawisko.
Była delikatna, nieziemska, wspaniała,
woń kuszącą wokół siebie wydzielała.
I ten kształt, ta forma… gdy tak stała w kwiatach,
wtedy zapomniałem o istnieniu świata!
Kiedy się ocknąłem, róży już nie było,
ponuro i szaro w duszy się zrobiło.
Odeszła tak nagle i bez pożegnania,
zostawiła płatek – pamiątkę spotkania…