Strona 1 z 1

dystymia

: 2008-03-06, 16:31
autor: cebreiro
przepełniona popielniczka
popiół wiruje z każdym wydechem
wróżę ze spirali dymu

duszno

policzę blizny na rękach
niedopałek na nadgarstku
ząbki i ostrza, noży, nożyków na palcach
świeże ślady oparzeń

duszno

resztka herbaty,
osadza się brudnym śladem na kubku
spijam ostatnie łyki,
mieląc w zębach niewidzialne drobiny

duszno

podejdę do okna
grupa wyrostków sączy piwo
furia zatyka: rzucić lub krzyczeć
haust powietrza rozwiera krtań

duszno

i nadal boli

: 2008-03-06, 17:10
autor: lila
cebreiro, nie przejmuj sie, juz nam chyba wybaczyli :mrgreen:

a tak na serio, podoba mi się, bardzo sugestywny tekst
aż sie ciśnie na usta by wygonić peela chociazby na rower, najgorsze jest chyba przyzwyczajenie do takiego stanu , choc sama wiem ze trwac moze dlugo

: 2008-03-06, 17:14
autor: cebreiro
nie myl peela z autorem,
nie mam tendencji do biczowania się.

: 2008-03-06, 17:21
autor: cebreiro
a tak na marginesie to mi się śniłaś.
opowiadałam Ci przez telefon, że ściągam filmy, z okresu dziecięcego,
i się rozwodziłam, nad Tajemniczym Ogrodem, a wiedziałam,
że mam coś ważnego do załatwienia. i chyba zadzwonił budzik.

: 2008-03-06, 17:25
autor: Gacek
:)
cebreiro:)
Nie smutaj, jest wsio oki, a będzie jeszcze lepiej:)
P.S.
I zdejmij ten pełen grozy opis z gg:)
Pozdrawiam jak zwykle serdecznie:)

: 2008-03-06, 18:32
autor: ann13
tu też pokombinuję :P)

przepełniona popielniczka -- wywaliłabym to, wystarczy popiół
popiół wiruje z każdym wydechem
wróżę z spirali dymu
duszno
policzę blizny na rękach
niedopałek na nadgarstku
ząbki i ostrza, noży, nożyków na palcach
świeże ślady oparzeń
rozpinam bluzkę
resztka herbaty,
osadza się brudnym śladem na kubku
spijam ostatnie łyki,
mieląc w zębach niewidzialne drobiny
nie mogę oddychać
podejdę do okna
grupa wyrostków sączy piwo
furia zatyka: rzucić lub krzyczeć
haust powietrza rozwiera krtań
duszno
i nadal boli

: 2008-03-07, 00:01
autor: Zupełnie Nikt
Ha! czyli to jednak nie zludzenie, to da się leczyć:-) jutro umawiam się na wizytę...

: 2008-03-08, 10:50
autor: cebreiro
samo czytanie tego miało być duszne, stąd powtórzenia.
Gacek, opis był wynikiem dogłębnej i szczegółowej analizy jednego z wierszy,
taka literacka odpowiedź na niego, powstała z zabawnej dyskusji.

: 2008-03-10, 04:01
autor: Wojciech Graca
Dlaczego to napisałaś?

: 2008-03-10, 18:11
autor: cebreiro
jeśli pytasz o motyw twórczy, to taki miałam pomysł.

: 2008-03-10, 20:52
autor: Wojciech Graca
brudne miewasz pomysły

: 2008-03-10, 23:21
autor: cebreiro
hmm,
nie tylko pomysły.

: 2008-03-10, 23:43
autor: robert kobryń
dzisiaj dowiedziałem się co to jest dystymia
dobrze że tu nie ma doktorka paranoika, bo z nim bez google to nie pogadasz

: 2008-03-10, 23:46
autor: cebreiro
w wikipedii potęga

: 2008-03-10, 23:52
autor: robert kobryń
właśnie