Strona 1 z 1

Zimowy balwan.......!

: 2008-03-09, 09:02
autor: komar
Zimowej nocy z lasu w pelnej zamieci
W szybkim galopie zaspami leci
Zadyszany balwan bialy ze sniegu

Fajka drewniana dymi mu w ustach
Z weglielkow czarnych zaspane oczy
Nos czerwony z marchwi mu sterczy

Do wioski gorskiej w tatrach wysokich
Przybywa szybko w slizgu na lyzwach
Widzi swiatla migaja w domach

Wtacza sie do drzwi i bez pukania
Posrodku nocy do srodka wchodzi
Podchodzi do pieca pelnego ognia

Zadowolony ze wreszcie moze sie ogrzac
Wygodnie siada nie mowiac slowa
Na piecu pod nim na kaflach skrapla sie woda

Mokry kapelusz i mokra fajka
Kawalek marchwi i oczy z wegla
Zostawia po sobie w mych strofach wiersza


Marius

: 2008-03-09, 10:52
autor: Książę Półkrwi
zdecyduj się - używasz dużych
liter czy nie; jeśli nie to popraw
początki wersów, jeśli tak, to Tatry
pisz z dużej

: 2008-03-09, 12:28
autor: komar
komar pisze:Zimowej nocy z lasu w pelnej zamieci
W szybkim galopie zaspami leci
Zadyszany balwan bialy ze sniegu

Fajka drewniana dymi mu w ustach
Z weglielkow czarnych zaspane oczy
Nos czerwony z marchwi mu sterczy

Do wioski gorskiej w Tatrach wysokich
Przybywa szybko w slizgu na lyzwach
Widzi swiatla migaja w domach

Wtacza sie do drzwi i bez pukania
Posrodku nocy do srodka wchodzi
Podchodzi do pieca pelnego ognia

Zadowolony ze wreszcie moze sie ogrzac
Wygodnie siada nie mowiac slowa
Na piecu pod nim na kaflach skrapla sie woda

Mokry kapelusz i mokra fajka
Kawalek marchwi i oczy z wegla
Zostawia po sobie w mych strofach wiersza


Marius

: 2008-03-15, 00:30
autor: willy_the_lost
w przeciwienstwie do balwana letniego ktory chlodzi sie przy otwartym zamrazalniku i zostaja po nim tylko bermudki