Niecierpliwe niewiasty stały
w kolejce do grobu.
Katarzyna niewierna, z niepokojem spoglądała
w ciemny dół.
Ten skraweczek lasu wybrało przeznaczenie
na miejsce śmierci tylu istot stworzonych.
Podły SS-mann skatował kolejną najbutniejszą
cisza zapadła nad tłumem prowadzonym na rzeź,
przerażenie oplatało strwożony tłum.
Kobieta z włosami koloru brzoskwini
zamknęła się we własnej jaźni.
próbowała przypomnieć sobie, wizerunek
ukochanego, tego chłopca co rozszarpała
go mina.
Zastanawiała się czy po stoczeniu się
do mokrego grobu, jej dusza odnajdzie
w zaświatach umiłowanego Stasia.

Kolejna ściskała w bladej rączce
krucyfiks z żelaza, przed oczami
pojawiał się ukrzyżowany mężczyzna
miał krew na koszuli i
poprzebijane dłonie. Uśmiech
niewyraźny rysował się na jego twarzy.
Zniknął zimny lasek, znikły umęczone
zjawy w bieli, światłość milcząca
spowiła "kolejną". Byli tam wszyscy
rodzice i brat i kochanek drogi.
Była jasność błyszcząca i legowisku
Allacha.

Drobne ciałko spoczęło na zielonej trawce
w tym majaku humanizmu, nie zauważono
KOLEJNEJ uwolnionej od życia.


Koparka przysypała truchełka. Oprawcy odjechali
A Słońce wstało nad laskiem.

nie lubię takich tematów, bo tylko wielki mistrz nie będąc tam, potrafi to oddać, między wersami amatora brzmi to jak kabaret

zajebiste
uśmiałem się po pachy
za to kocham erekcjato
może lepiej napisze pierdu pierdu
dubu subu lubu huju

a i żeby było coś o jebaniu
tak tak

i bedzie sukces murowany kurwa.

se napisz haiel, jak Ci członek rozpiera suwak i liczysz na oklaski nielicznie tutaj zgromadzonych pań

nie mam problemów. a takiej banalnej tematyki się nie chwytam...