garderoba dni...
: 2008-04-18, 19:04
garderoba dni….
jutro ubrane w sukienkę z wczoraj
nie wyglądało elegancko
nocą przewieszona przez krzesło
rankiem dodawała zmarszczek
a przecież wystarczyło
sięgnąć w głąb szafy
by poczuć jedwabistość nadziei
przytulającej się do futer
między nimi wisiał strach
ukryty w nogawkach garnituru
jego czerń dystansowała
a kant już z dala groził palcem
po co dotykać kiedy przekonanie o złudzie
jest większe niż chęć smaku
13.04.2008
jutro ubrane w sukienkę z wczoraj
nie wyglądało elegancko
nocą przewieszona przez krzesło
rankiem dodawała zmarszczek
a przecież wystarczyło
sięgnąć w głąb szafy
by poczuć jedwabistość nadziei
przytulającej się do futer
między nimi wisiał strach
ukryty w nogawkach garnituru
jego czerń dystansowała
a kant już z dala groził palcem
po co dotykać kiedy przekonanie o złudzie
jest większe niż chęć smaku
13.04.2008