Strona 1 z 1
laylah
: 2008-05-29, 02:51
autor: Troy
To ta chwila laylah, kiedy arabski mężczyzna
wyciąga rękę do drżącej gałązki i zrywa kwaśne
owoce.
Rozgrzana pustynia uchyla swój czar- szab
odkrywając tajemnice orientalnych ogrodów.
Tam, w spękanej ziemi będą pęcznieć także
i puste nasiona.
Arabski mężczyzna naniza je na niteczkę
i sprzeda na targu jak barwne korale.
laylah
: 2008-05-29, 08:05
autor: Boob
ovoc-ziemii
sorry, ale nie rozumiem pojęcia
czar-szab
to nazwa własna
do połowy pustynia jako czar ok ale po myślniku szab
pozdrawiam.

Re: laylah
: 2008-05-29, 20:44
autor: m_r
czarszab to jest ta husta co kobiety nosza na glowach tak ze widac tylko ich oczy a laylah to imie zenskie ktore oznacza narodzona w nocy.
widac arabskiego mezczyzne ale wiersz jest o kobiecie a wlasciwie to o kobietach. Tajemniczy jak nalezy, tajemniczy jak arabski seks :)
jeszcze musze troche poczytac zeby sie wczuc w klimat.
[ Added: 2008-05-29, 20:45 ]
super wiersz
: 2008-05-29, 21:57
autor: anty-czka
naniza czy naniże?
: 2008-05-29, 22:01
autor: Troy
naniże ( a przynajmniej gdzieś indziej mnie ktoś tak poprawił ) :)
Dzięki za opinie, w sumie to głupio zrobiłam, że nie ogwiazdkowałam tych dwóch słów, ale pierwszy raz korzystałam z takiego cóś.
PS. Mam fioła na punkcie kultury krajów orientalnych, choć moja wiedza na pewno sprawia wiele do życzenia :)
: 2008-05-29, 22:06
autor: anty-czka
Mnie najpierw idiotycznie zatrzymało to nizanie.
Nie wiem czy mi się wiersz podoba, ale obojętnie nie pozwolił obok siebie przejść. Coś w nim jest, chociaż nie poruszył mnie tak jak wiersz o takiej tematyce poruszyć powinien.
laylah
: 2008-05-29, 22:25
autor: Boob
milosc_reaktywacja
dzięki za wyjaśnienie może coś bliżej napiszesz w sprawie
tajemniczego sexu arabskiego to napewno będzie ciekawe
ps.
arabski mężczyzna też się musi ciężko napracować

ale to żarcik
Utwór mi siem podoba.pozdrawiam serdecznie.dzięka

: 2008-06-04, 12:09
autor: z tłumu
wiecej w nim zakazow niz przyjemnosci ...
: 2008-06-06, 12:31
autor: milkar
ładny i dobry wiersz
Dwa gramy myśli
: 2008-06-17, 20:42
autor: Dawid D.
Z kulawym wstrętem patrzę za siebie,
I tak wydrapane oczy nie widzą
Twych otwartych ud.
Na wieszaku jutra zostawiłem marynarkę
Byś mogła w kieszeni znaleśc okruchy moralności.
Przejadłem się wypieczoną piersią z twardym sutkiem
Â?askotając czule kark wymiotuje w środku,
Skrajność wita mnie z otwartymi ramionami
Wpadam w nie,
Przygryzając wargę,
Może wytrzymam jeszcze jeden upadek
Na twym miękkim łonie.
Gdy się obudzimy z letargu
Potrząsając idiotycznie głową,
Poskładam dwa gramy myśli
Wysypane na dębowym stoliku
I nie będę ci więcej przeszkadzał gdy
Rozmawiasz przez telefon.
[ Dodano: 2008-06-17, 20:44 ]
ooops awaria na łączach hahaha w złym miejscu wkleiłem wiersz, przeprazsam ok ;)