Domina


Ona monumentalny szczyt,
grani, niedostępny ust smak.

Pani gniewu i łask,
królowa anarchii, nocy i dnia.


Czasoprzestrzeń naszych uniesień,
zapętla przywołane obrazy pamięci.

Spłyną w krwioobieg jak ożywczy dar,
łagodząc ran bolesny czas.

Przez chwilę oczu przypadkowy błysk,
przywoła nadziei wątły stan.

wiersz rośnie - najbardziej podoba mi się od 3ciej zwrotki...napewno radzę zmienić wersyfikację - ta nie pozwala szybko wyłowić przekazu

pzdr.kamil

Podoba mi się, chociaż zastanawiałam się czy wiersz nie zyskałby, gdybyś zrezygnował w dwóch ostatnich zwrotkach z inwersji. Chyba nie straciłby niczego ze swej ekspresywności a nawet wydaje mi się, ze wprost przeciwnie.
W każdym bądź razie zatrzymał mnie na dłużej.

anty-czka
dziękuje miło, że miałaś czas się "zatrzymać" czytając ten tekst
pozdrawiam serdecznie.

bardziej mi tu wyszła górka lodowa niż domina, ciekawe czy daje się na sobie poślizgać czasami :P)

ann
masz rację, to jest górka lodowa, powtórne wejścia z reguły kończą się fiaskiem. pozdrawiam.

Witaj Boob
a ja siem będem trochę czepiać, po pierwsze

Ona monumentalny szczyt,
grani niedostępny ust smak

przecinek bym dała po grani bo ona ta grań siem wiąże ze szczytem.
po drugie

Boob pisze:Pani gniewu i łask,
królowa anarchii, nocy i dnia.

jak królowa to wiadomo że pani, wiec takie trochę masło maślane ,
strasznie patosiasty ten wiersz, nie mówię że zły , tylko bym go troszkę doszlifowała,...ale wybór należy do ciebie jaka dominę wolisz
pozdrawiam i dzięki

witaj
Lilak
No niezupełnie "masło maślane", w przytoczonych przez Ciebie wersach pani , królowa dotyczącą zupełnie innych sytuacji i należy traktować te wersy oddzielnie. I nie znaczą to samo. Co to znaczy patosisty? Nie potrafię o relacjach męsko-damskich, o złych uczuciach, ich braku, zoobojętnieniu, pisać używając koronkowych metafor przelatanych prostym ściegiem. Jeśli nie ma miłości w związku jest tylko chłód i wyniosłość a w drzwiach oboje mijają się na bezdechu czy należy to wygładzać. Zresztą ja tylko piszę wierszyki
Jeśli chodzi o interpunkcję z przyjemnościa wstawię przecinek. Dziękuje za komentarz.
Pozdrawiam serdecznie.

zdecydowanie wolę dominkę ale uległą

Pomimo inwersji, za którymi nie przepadam, podoba się mnie ten wiersz, Boob.
Pozdrawiam :)