Strona 1 z 1

Po francusku

: 2008-06-10, 08:33
autor: Gacek
Przyszła do spowiedzi raz kobieta młoda,
można rzec, że bóstwo – prześliczna uroda

i wśród wielu grzechów które wyliczała,
rzekła ze trzy razy po francusku dała.

Ksiądz był żółtodzióbem, prosto po święceniach
i w spowiedzi biedak nie miał doświadczenia,

a że o miłości francuskiej nie słyszał,
przeto kombinował, sapał, mruczał, dyszał.

Nic mu nie wychodzi, powstał mętlik w głowie,
ale się nie zraża, on się zaraz dowie

od księdza co w sprawach takich doświadczony,
który wciąż spowiada i głosi z ambony.

Rzecze do niej: - Córko poczekaj minutę,
a ja zaraz zadam stosowną pokutę,

bo nie wiem naprawdę, konceptu nie staje
ile się zdrowasiek za tą miłość daje.

Biegnie do proboszcza, od progu się pyta
mówiąc takie słowa: - Jest tu cud kobita,

po francusku daje i chce iść do nieba,
jaką dać pokutę? Ile dać jej trzeba?...
----------------------------------------------
Proboszcz się uśmiechnął ze szelmowską miną…
- Ja daję trzy stówy. Ty się targuj synu!

: 2008-06-10, 08:42
autor: pokusa
świetna zabawa starym jak świat kawałem :)

: 2008-06-10, 08:48
autor: Gacek
pokusa:)
Są rzeczy ( piosenki, kawały, teksty ), które nigdy się nie zestarzeją :-D
Ja to podałem w formie rymowanej, nieco podkoloryzowałem, dorzucając szczyptę humoru, ot choćby w tym fragmencie:

Ksiądz był żółtodzióbem, prosto po święceniach
i w spowiedzi biedak nie miał doświadczenia,

a że o miłości francuskiej nie słyszał,
przeto kombinował, sapał, mruczał, dyszał.

Nic mu nie wychodzi, powstał mętlik w głowie,
ale się nie zraża, on się zaraz dowie

od księdza co w sprawach takich doświadczony,
który wciąż spowiada i głosi z ambony.


Dzięki za przeczytanie .
:-D :-D :-D

: 2008-06-10, 09:27
autor: lilak
za miłość francuską - tak mało -trzy stówki
czyżby księżulo miał mało gotówki?
pewnie dałby więcej /bo tu licho siedzi/
żeby móc wysłuchać ciekawej spowiedzi :lol:

: 2008-06-10, 11:11
autor: Gacek
Księża w ciula kasy od wiernych ściągają,
tylko że grubasy, kasę oszczędzają.
Czy to "po francusku", czy miłość "na dziko",
chciałby skurczybyczek poruchać "za friko"!
Albo za zdrowaśki, lub za rozgrzeszenie,
chciałby mieć darmowe kutas pierdolenie!!!

:-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-P

Po francusku

: 2008-06-10, 11:53
autor: Boob
witaj
Gacek :-D
hahahahaha
Dałeś dzisiaj "ostrą jazdę po bandzie" jedyna wątpliwość która mnie męczy to myśl , że napewno nie ma takich kleryków którzy nie wiedzą co to jest miłość czy pocałunek francuski. Chyba, ze skojarzą to z filmem pt. Francuski Â?ącznik. Zamiast do Czyśćca pojdziesz z tym ociekającym sexem utworem do SAUNY. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Jestem na tak. Pozdrawaim serdecznie.dzięka ;-)

: 2008-06-10, 12:50
autor: Gacek
Boob pisze:Dałeś dzisiaj "ostrą jazdę po bandzie" jedyna wątpliwość która mnie męczy to myśl , że napewno nie ma takich kleryków którzy nie wiedzą co to jest miłość czy pocałunek francuski.
Boob:)
I wśród czarnych w parafii
czarna owca się trafi

( to jedna z moich fraszek)
Ten młody księżulko akurat stanowił wyjątek
:-D :-D :-D

: 2008-06-10, 16:38
autor: anty-czka
Po przeczytaniu uważałam, że napisałeś prześwietną satyrę. Potem doczytałam się, że to znany kawał, więc nie wiem co powiedzieć.

Może tylko - z* szelmowską . Ale wówczas gubi się rytm.

: 2008-06-10, 16:47
autor: Gacek
anty-caka:)
Powiedziałaś wszystko:)
Bez szelmowskiej miny :-D :-D :-D

P.S.
Też mi nie bardzo to "ze" pasuje, ale czasami tak wychodzi. Cos za coś.
Chyba, że:

Proboszcz się uśmiechnął i rzekł z głupią miną:
- Ja daję trzy stówy. Ty się targuj synu!

: 2008-06-10, 16:50
autor: anty-czka
A może : rzekł z niewinną miną, bez i?

: 2008-06-10, 17:28
autor: Gacek
anty-czka pisze:A może : rzekł z niewinną miną, bez i?
snty-czka:)
Co dwie głowy, to nie jedna:0
Kupuje i dziękuję:)

Proboszcz się uśmiechnął, rzekł z niewinną miną:
- Ja daję trzy stówy. Ty się targuj synu!