morał
: 2008-06-24, 19:52
Pewna Pani idzie drogą,
kopie liście lewą nogą,
czasem kopnie sobie w kamień,
widzi dzieci roześmiane,
szepcą cicho , patrzcie "stara"!
idzie sobie jak naćpana.
Potem pójdą jeszcze dalej
i zobaczą duży kamień
jak nie kopnie jeden z drugim ,
aż im but opadnie z nogi.
wtedy patrzy na to "stara,"
do rozpuchu roześmiana,
chyba dziatwa jest naćpana!
Morał z tego pisze taki
nie nazywaj innej Pani,
jakbyś nie chciał być nazwany
kopie liście lewą nogą,
czasem kopnie sobie w kamień,
widzi dzieci roześmiane,
szepcą cicho , patrzcie "stara"!
idzie sobie jak naćpana.
Potem pójdą jeszcze dalej
i zobaczą duży kamień
jak nie kopnie jeden z drugim ,
aż im but opadnie z nogi.
wtedy patrzy na to "stara,"
do rozpuchu roześmiana,
chyba dziatwa jest naćpana!
Morał z tego pisze taki
nie nazywaj innej Pani,
jakbyś nie chciał być nazwany