Bielą marmuru zdumiony zastygłeś
niespodziewanie wepchnięty w słów sidła
w posągowego zimna pierś wtulona
z pragnienia płonie

ciał fuzja między poduszki spłynęła
Neon-poeta znalazł dobry temat
zza półotwartych oczu zasłon ciężkich
rozkoszy jęki

zbudzona kota piskliwym miauczeniem
pragnęła znowu poczuć wewnątrz drżenie
snem okazały się ekscesy błogie
z martwym posągiem


Warszawa, 26.06.08

witaj
Diama
Wiersz mi się podoba. Czytając pomyślałem, że wiele razy pragniemy aby nasze sny (no nie wszystkie ) stawały się rzeczywistością i spełniły się w realu.Pozdrawiam serdecznie. dzięka

dzięki Boob :)

Dobre. Bardzo dobre.

Elutka dziękuję :)