chcia³bym ciê umyæ stoj±c± w brodziku pod ch³odnym natryskiem
ludwikiem jab³kowym natrzeæ delikatnie
lub je¶li wolisz ludwikiem twym by³ym w okolicach bioder wymasowaæ

piêty cifem spowabiæ domestosem doprawiæ lecz wod± rozcieñczonym
paznokcie na nowo szlifuj±c ¶ciernymi ¶rodkami mleczkiem czyszcz±cym
nab³yszczaj±c woskami silikonami antystatytakami zakonserwowaæ

szmatk± lekko zwil¿on± kwaskiem cytrynowym ³ydki przejechaæ
papkê z magnezji na³o¿yæ z uczuciem uda szczawianem potasowym tr±c
poczekaæ a¿ przeschnie... by nastêpnie obmyæ letni± wod± z detergentem

poczynaj±c od szyi ¶rodkiem od zamglenia cementowego piersi odkryæ na nowo
sol± gruboziarnist± sypi±c uwolniæ ci¶nienie z krateru pêpkowego
wiolonczelê bioder kalafoni± a olejkiem do pielêgnacji cegie³ klinkierowych
usta odrestaurowaæ

tak now± wrêcz rozgrzeszon± pucerk± z mikrofibry wyg³adziæ
¶ciereczk± antybakteryjn± zabezpieczyæ druciakiem spiralnym wyszorowaæ
nieschodz±ce
na koniec czy¶cikiem g±bczastym z³agodziæ ciesz±c siê ¿e wróci³a¶

w...
rozwaliles mnie tym.

to chyba jakies wyznanie pracownika kostnicy-nekrofila myjacego przed pochowkiem dorodna denatke albo powitanie w progu chlopa jego zony ktora rozlewala caly dzien na polu gnojowice, w kazdym badz razie smiechowe. jak cie czytam to czuje ze wracaja mi checi/natchnienie/chorpor* -potrzebne podkreslic
a i nie potrzebuje juz tego co potrzebowalam /w sensie ze kota/

może polecę personalnie i to nie będzie komentarz, jakby go Pan Bóg stworzył, gdyby mógł się nie nudzić, ale lubię Twój dystans