Pończochy szminki zakola
: 2008-09-03, 14:50
ssąc mocno sutki nie myślisz, że mogą
być tak nieszczelne, jak usta, przez które
stale wypływa tyle świństw. należy
dbać o organizm, nie truj więc żołądka.
trzymaj się z dala. nie skaleczysz palców,
jesli we włosach nie zaczną wędrówki.
tak absurdalnej, dookoła głowy,
gdy ona swiatem, co stopniowo niknie
zsuwając wolno swój srodek ciężkości
na szyję, piersi, kończąc się pomiędzy
moim "pozwalam" a "nie powinienem".
w tle ciche "proszę" jak czerwona lampka
buduje nastrój. teraz rozum zwalnia,
bo jego wartkość wstrzymują zakola.
pończochy, szminki jeszcze zbyt dorosłe.
lubisz tę sprośność, mnie też chyba trochę.
być tak nieszczelne, jak usta, przez które
stale wypływa tyle świństw. należy
dbać o organizm, nie truj więc żołądka.
trzymaj się z dala. nie skaleczysz palców,
jesli we włosach nie zaczną wędrówki.
tak absurdalnej, dookoła głowy,
gdy ona swiatem, co stopniowo niknie
zsuwając wolno swój srodek ciężkości
na szyję, piersi, kończąc się pomiędzy
moim "pozwalam" a "nie powinienem".
w tle ciche "proszę" jak czerwona lampka
buduje nastrój. teraz rozum zwalnia,
bo jego wartkość wstrzymują zakola.
pończochy, szminki jeszcze zbyt dorosłe.
lubisz tę sprośność, mnie też chyba trochę.